Globalna stagnacja z europejskim wyjątkiem

Wtorkowy poranek upływa pod znakiem słabych odczytów PMI dla przemysłu dla dwóch najważniejszych gospodarek Azji - Chin i Japonii.

Wtorkowy poranek upływa pod znakiem słabych odczytów PMI dla przemysłu dla dwóch najważniejszych gospodarek Azji - Chin i Japonii.

W obu przypadkach dane były gorsze od rynkowych oczekiwań, co przełożyło się na wyhamowanie wczorajszego optymizmu i azjatyckie parkiety doświadczyły lekkiego odwrotu. Przecena po publikacji danych była dość znacząca, jednakże w połowie sesji akcje odreagowały i sesja azjatycka kończy notowania w okolicach zamknięcia. Wyjątkiem jest Hang Seng China Enterprise, który zniżkował dzisiaj o ponad 1,5%.

Czerwony kolor zawitał wczoraj także na Wall Street. Lekka przecena (indeksy traciły średnio o -0,15%) to efekt słabości amerykańskiego parkietu w ostatnim czasie, na który inwestorzy narzekają już od początku marca. Gołębie stanowisko Rezerwy Federalnej 18 marca pozwoliło na znaczne odreagowanie, ale na rynku nie ma dalszego popytu do kontynuacji zakupów. S&P500, najważniejszemu indeksowi na amerykańskim parkiecie, ciążyły najbardziej akcje Celgene Corp i NVIDIA.

Reklama

Korekta entuzjazmu dotarła także do Europy zachodniej, gdzie niemal wszystkie indeksy znajdowały się o poranku pod kreską. Najmocniej, jak zwykle ostatnio, tracił DAX, który zniżkował już 0,27%, ale cała sytuacja zmieniła się po publikacji danych o PMI w Niemczech, które okazały się lepsze od oczekiwań i wywindowały notowania nad kreskę. Dla kontrastu DAX teraz zyskuje najmocniej w zachodniej Europie. Fala optymizmu nie dotarła jednak nad Wisłę i aktualnie notowania zniżkują. Najmocniej w dół ciągnie polski parkiet mWIG40, którego przecena sięga 0,44% - głównie za sprawą znaczącej wyprzedaży akcji Getin Noble Banku (-3,72%).

W ciągu dalszej części dnia poznamy ważne dane o inflacji w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, które będą kluczowe do określenia stanowiska banków centralnych tychże państw w sprawie normalizacji polityki pieniężnej. Niższy odczyt inflacji, podobnie jak ostatnio gołębi FOMC, może ponownie wesprzeć Wall Street w ramach zasady "złe dane to dobre dane".

Paweł Ropiak

Dział Analiz XTB

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | wyjątek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »