Dolly ostudziła zapał inwestorów
Pędzący z prędkością ok. 150 km/godz. sztorm Dolly uzyskał status huraganu i po południu czasu warszawskiego był już kilkadziesiąt kilometrów od granicy stanu Teksas i Meksyku.
Z tych okolic Amerykanie czerpią prawie jedną czwartą wszystkich zasobów paliwowych, ale we wtorek inwestorzy nie podejmowali nerwowych ruchów na rynku ropy naftowej i cena baryłki poruszała się pomiędzy 126 - 127 USD.To efekt zapewnień kurczącego się zapotrzebowania na benzynę w USA, które od trzynastu tygodni stopniowo maleje. W miarę przesuwania kapitału do bardziej ryzykownych segmentów rynku (np.akcje) inwestorzy coraz wycofują się z metali szlachetnych, co doprowadziło w środę do przeceny złota o 2,3 proc. (924 USD). Miedź potaniała do 8110 USD za tonę.
Łukasz Wróbel