Chiny kształtują cenę
Ceny surowców zaczęły tydzień od wzrostów w wyniku osłabienia dolara oraz wpływu ostatniego trzęsienia ziemi w Chinach na stronę popytową rynku.
Ropa utrzymuje się na rekordowych poziomach, pomimo ostatniego raportu o wzroście jej zapasów w USA. Cena londyńskiej baryłki brent wzrosła o 0,2 proc. i powróciła powyżej poziomu 125 USD. W obliczu zbliżającego się sezonu wakacyjnego za oceanem fundusze hedgingowe niechętnie grają pod spadki tego surowca, co widać na wykresie.
Miedź również zaczęła tydzień od lekkiej zwyżki. To wynik spekulacji, że odbudowywanie miast po trzęsieniu ziemi w Chinach zwiększy zapotrzebowanie tego kraju na surowiec. Dziś rano do piątkowych wzrostów dołożyła 0,3 proc. i na giełdzie w Londynie handlowano nią po 8 460 USD za tonę.
Po przekroczeniu w piątek poziomu 900 USD, złoto kontynuuje trend wzrostowy. Dzięki osłabieniu dolara podrożało dziś rano o dalsze 0,6 proc. do 907 USD za uncję.
Łukasz Mickiewicz