Cena cukru wciąż pikuje
Cena cukru wróciła w rejony poniżej 20 dolarów za 100 funtów, poziomy nienotowane od siedmiu miesięcy. Ten szybki powrót zaczął się niewiele ponad miesiąc temu, kiedy to za 100 funtów cukru trzeba było płacić ponad 30 dolarów.
Obecne spadki potęgują doniesienia, które wskazują na to, że rośnie podaż przy względnie spokojnej reakcji strony popytowej. Poprawiły się też prognozy co do tegorocznej produkcji cukru w Indiach: do końca sierpnia ma wynieść ona 16,8 mln ton, przy wcześniejszych założeniach na poziomie 16 mln ton. Także Tajlandia powiększyła swoje pola uprawne dla trzciny cukrowej, więc ten drugi światowy eksporter może zanotować rekordowe zbiory w nadchodzącym sezonie.
Technicznie znajdujemy się w silnym trendzie spadkowym, który przybrał na sile, gdy cena znajdowała się przy ważnym wspaciu. Jego przebicie dało sygnał sprzedaży i należy oczekiwać dalszych spadków do okolic 18 dolarów za 100 funtów. Tam przebiega silne ograniczenie wynikające z danych historycznych oraz 61,8% zniesienia całej fali wzrostowej, która trwała od października 2008 roku.Oporem będzie wcześniejsze wsparcie i poziom 20,60 dolarów.
Najbliższe sesje pokażą jak silna jest pozycja sprzedających. Każde kolejne doniesienia wskazujące na rosnącą podaż, bądź też stabilność popytu będą wzmagały presję spadkową na rynku. Do końca tygodnia okaże się również jak inwestorzy poradzą sobie ze wsparciem przy cenie 18 dolarów. Gdyby doszło do jego pokonania może się zrobić naprawdę ciekawie.
Anna Lachowiecka
