Braki prądu nadal ciągną ceny w górę
Przerwy w dostawach prądu nadal mają silny wpływ na ceny platyny, złota, miedzi i aluminium. W przypadku kruszców sytuacja ciągnie się dość długo i póki co nie widać rozwiązania, które mogłoby złagodzić napięcia po stronie podaży z RPA.
Infrastruktura energetyczna w tym kraju jest po prostu przestarzała i chyba jedynym wyjściem jest po prostu spadek popytu. Ceny platyny wzrosły wczoraj do nowego rekordu - 1817 USD za uncję, ceny złota zaś podreperowały ostatnie straty wzrastając ponownie powyżej 900 USD.
Nowym problemem jest za to sytuacja w Chinach. Tam braki prądu wynikają z bardzo złej pogody, która panuje tej zimy i są prawdopodobnie problemem bardziej przejściowym. Wczoraj ceny miedzi ponownie wzrosły o 3% w pobliże 7300 USD za tonę, zaś aluminium 2% do 2591 USD za tonę. Nieciekawie wygląda sytuacja popytu na ropie naftowej, które ceny spadły wczoraj o kolejny 1%, mimo iż w pierwszej części dnia wzrastały. Powodem były dane o zapasach w USA, które po raz kolejny wzrosły i to znacznie więcej niż oczekiwał rynek. Zapasy ropy wzrosły aż o 7 mln baryłek, zaś benzyny o kolejne 3,6 mln baryłek.
Przemysław Kwiecień