Badanie nastrojów

Pierwsze sesje roku stoją pod znakiem rozpoznawania sytuacji przez inwestorów. Czwartkowe spadki na głównych giełdach wzmogły obawy przed realizacją zysków, piątek częściowo je osłabił. Generalnej próby sił na razie nie było, ale można się jej spodziewać w najbliższym czasie. Obie strony rynku mają swoje atuty, jednak wciąż trudno przewidzieć, jak nimi zagrają.

Pierwsze sesje roku stoją pod znakiem rozpoznawania sytuacji przez inwestorów. Czwartkowe spadki na głównych giełdach wzmogły obawy przed realizacją zysków, piątek częściowo je osłabił. Generalnej próby sił na razie nie było, ale można się jej spodziewać w najbliższym czasie. Obie strony rynku mają swoje atuty, jednak wciąż trudno przewidzieć, jak nimi zagrają.

Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się od korygowania optymizmu z poprzedniego dnia. Indeks największych spółek na otwarciu tracił 0,6 proc., tym razem nie zważając na poprawę na głównych giełdach. Czwartkowa niezależność od otoczenia była więc kontynuowana, ale raczej nie o takie rozwiązanie bykom chodziło. W każdym razie do podtrzymania optymizmu zabrakło im sił, choć próby nadal były podejmowane. Na pierwszy poważniejszy ruch popyt zdecydował się dopiero wczesnym popołudniem. Nie przyniósł on sukcesu, ale skala spadku zmniejszyła się do 0,3 proc. Popołudniowa część handlu przyniosła jednak ponowne osłabienie i pogłębienie zniżki.

Reklama

W gronie blue chips największe spadki notowały walory, które dzień wcześniej najmocniej zwyżkowały. Wyjątkiem były papiery Kernela, które wczesnym popołudniem drożały o 4 proc. Jednak walory PKN Orlen, PGNiG, PZU traciły po ponad 1 proc., a Banku Handlowego i Eurocash po ponad 2 proc. Słabo spisywały się także akcje obu największych banków, zniżkując po około 1 proc. Bardzo dobrze zachowywały się drożejące o ponad 2 proc. papiery JSW. Spośród trzydziestki dużych firm wyróżniały się akcje Enei, które po czwartkowym skoku o 5,4 proc., drożały o ponad 3 proc. Wygląda na to, że grudniowa przecena, w wyniku której walory tej spółki potaniały o 15 proc., dobiegła końca.

Walory jedynie dziesięciu spółek, wchodzących w skład mWIG40 uniknęły przeceny. W tej grupie, poza Eneą, przekraczającą 3 proc. zwyżką wyróżniały się akcje Famuru. To reakcja na propozycję połączenia z Kopeksem. Walory tego ostatniego szły w górę momentami o ponad 13 proc. Główny akcjonariusz spółki oświadczył, że nie rozważa takiej opcji i nie zamierza pozbywać się swoich akcji, ale na wyobraźnię inwestorów podziałała perspektywa ewentualnych prób przejęcia Kopeksu. Tym bardziej, że Famur poinformował o posiadaniu opcji kupna 10 proc. akcji Kopeksu. Wśród spadkowiczów prym wiodły spadające po ponad 3 proc. akcje Echa i Orbisu. O ponad 2 proc. w dół szły papiery Rovese, które w ciągu dwóch poprzednich sesji zdrożały łącznie o 11 proc. Na szerokim rynku uwagę zwracał przekraczający 8 proc. wzrost notowań akcji Cormaya, wzmacniające trwający od kilku dni rajd. Dynamiczne odreagowanie niedawnych spadków kontynuowały papiery Elektrobudowy, zwyżkujące, podobnie jak dzień wcześniej, o ponad 6 proc. Po trzech miesiącach marazmu, na wzrostowej fali od kilku dni znajdują się walory CI Games, zyskujące w piątek 5 proc.

Główne giełdy europejskie odreagowywały czwartkową mocną przecenę. Choć początkowo nie obyło się bez oporów, to jednak indeksy w Paryżu i Frankfurcie konsekwentnie szły w górę. Wczesnym popołudniem CAC40 zwyżkował o 0,7 proc., a DAX i FTSE rosły po 0,5 proc. Na pozostałych parkietach zmiany nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Wyjątkiem był Stambuł, gdzie wskaźnik zniżkował o 1,5 proc. Amerykańskie indeksy zaczęły dzień od wzrostów sięgających 0,1-0,2 proc. W pierwszych minutach handlu byki nieznacznie powiększały swoją przewagę.

Nasz rynek w końcówce notowań jednak wyraźnie osłabł. WIG20 znalazł się w pobliżu 2400 punktów i zakończył dzień zniżką o 1 proc. WIG30 spadł o 0,85 proc., WIG o 0,7 proc., mWIG40 o 0,4 proc., a sWIG80 wzrósł o 0,6 proc. Obroty wyniosły 476 mln zł.

Roman Przasnyski

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: badanie | badania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »