To koniec wysokich zysków funduszy obligacji

Dla funduszy obligacji czas wysokich zysków powoli odchodzi w przeszłość. Historia pokazuje, że w punkcie, w którym znajdujemy się obecnie, lepszy wynik można było osiągnąć inwestując w obligacje na własny rachunek lub lokując gotówkę na bankowym depozycie.

Ostatni cykl obniżek stóp, zapoczątkowany w czerwcu 2008 roku, walnie przyczynił się do wysokich stóp zwrotu osiąganych przez fundusze obligacji. Przez półtora roku - od końca czerwca 2008 do końca grudnia 2009 - fundusze złotowych papierów dłużnych zyskały średnio nieco ponad 14 proc., przy czym dwa najlepsze dały zarobić ponad 30 proc.

Podwyżki stóp procentowych niestety funduszom obligacji nie służą, a trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że w niedalekiej przyszłości właśnie to nas czeka. Na ostatnim posiedzeniu (przyp. red. 23-24 lutego br.) RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian, jednak znakomita większość ekonomistów spodziewa się ich podwyżki już w drugiej połowie roku. Według prognozy Grupy Getin Noble Bank, na koniec 2010 roku stopa referencyjna wzrośnie o 50 punktów bazowych - z obecnych 3,5 do 4 proc.

Reklama

Jak rozpoczęcie się kolejnego cyklu podwyżek stóp procentowych przez RPP może wpłynąć na wyniki funduszy dłużnych papierów wartościowych w najbliższych 12 miesiącach? Przyjrzyjmy się, jak sprawy się miały w przeszłości, przy okazji poprzedniego cyklu podwyżek, który rozpoczął się pod koniec kwietnia 2007 roku podwyżką stopy referencyjnej z 4 do 4,25 proc. Zakładając, że obecnie jesteśmy na 5-6 miesięcy przed ewentualną pierwszą podwyżką stóp, sprawdziliśmy, jaki zwrot przyniosła roczna inwestycja w fundusze obligacji zapoczątkowana w grudniu 2006 roku, czyli na pięć miesięcy przed pierwszą podwyżką z ówczesnego cyklu. Porównaliśmy to także z zyskami, jakie można było wypracować z innych, również bezpiecznych inwestycji. Szczegóły przedstawia poniższa tabela.

Porównanie stóp zwrotu za okres od 01-12-2006 do 30-11-2007

Przeciętny zwrot z funduszy obligacji, w porównaniu do pozostałych uwzględnionych instrumentów, był w omawianym okresie najniższy. Trzeba podkreślić, że są to oczywiście tylko wartości średnie - wyniki osiągane przez poszczególne fundusze obligacji wahały się od +4,89 proc. do -0,02 proc. Jednocześnie na najlepszym rocznym depozycie, spośród tych oferowanych przez banki w grudniu 2006 roku, według danych archiwalnych OF, można było wyciągnąć 4,2 proc. Lepszy (i pewny, jak w przypadku lokaty bankowej) wynik można było wypracować na inwestycji w obligacje dziesięcioletnie (nazwa skrótowa EDO, od emerytalne dziesięcioletnie oszczędnościowe). Papiery sprzedawane w grudniu 2006 roku w pierwszym roku dawały zysk w wysokości 5,5 proc. Zatem nawet po wcześniejszym przedstawieniu ich do wykupu, co kosztuje 1 zł od każdej obligacji, roczny zysk wyniósł 4,5 proc.

Sprawdź notowania funduszy inwestycyjnych w naszym serwisie

Dokładne przewidzenie wyników funduszy obligacji nie jest możliwe. Można tylko oczekiwać, że najlepsze z nich w perspektywie 12 miesięcy przyniosą zyski rzędu 6-8 proc. Jednocześnie nie sposób wskazać, które będą tymi najlepszymi. Wydaje się zatem, że w obecnej sytuacji, mając też m.in. na uwadze prawdopodobne podwyżki stóp procentowych, lepszym rozwiązaniem od inwestycji w fundusz obligacji będzie depozyt bankowy czy bezpośrednia inwestycja w obligacje. Przeciętne oferowane aktualnie oprocentowanie tych lepszych rocznych depozytów waha się pomiędzy 5 a 6 proc., ale można tez znaleźć ofertę na 7 proc. w stosunku rocznym (antypodatkowa lokata z dzienną kapitalizacją).

Atrakcyjnie przedstawia się też oferta obligacji detalicznych, oferowanych przez Ministerstwo Finansów. Papiery sprzedawane w lutym po pierwszym roku przyniosą 6,75 proc., co po prowizji za ewentualny wcześniejszy wykup, oznacza 5,75 proc. zysku.

Jedno jest pewne, czas ponadprzeciętnych zysków funduszy obligacji mamy za sobą. Ale nie bezpowrotnie, bo prędzej czy później cykl podwyżek stóp procentowych osiągnie punkt kulminacyjny i znów rozpocznie się kolejny cykl obniżek, który przełoży się na większe stopy zwrotu funduszy papierów dłużnych. Pozostaje cierpliwie wyczekiwać tego momentu, a w tzw. międzyczasie szukać innych, atrakcyjnych lokat.

Bernard Waszczyk

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: fundusze obligacji | cykl | obligacje | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »