Spór o wycenę akcji Polkomtela

Czy biegli wycenili akcje Polkomtela sprzedawane przez TDC? Jeśli nie, ewentualną transakcję można podważyć.

Czy biegli wycenili akcje Polkomtela sprzedawane przez TDC? Jeśli nie, ewentualną transakcję można podważyć.

Warszawski sąd nie zajął się jeszcze apelacją TDC i w mocy jest blokada na akcjach Polkomtela (operatora sieci Plus), które należą do Duńczyków. - Nie można przewidzieć, kiedy sąd wyda decyzję. Kroki prawne poczynione przez Vodafone komplikują proces, który nie jest w interesie żadnego z akcjonariuszy Polkomtela - uważa Henning Vest, prezes TDC Mobile International.

Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek brytyjskiego Vodafone ustanowił w lutym zabezpieczenie na akcjach Polkomtela należących do TDC. Duńczycy nie mogą teraz sprzedać swojego pakietu, mimo że polscy akcjonariusze Plusa (PKN Orlen, KGHM, Polskie Sieci Elektroenergetyczne) są gotowi je odkupić.

Reklama

Brytyjczycy wystąpili o zabezpieczenie, bo uważają, że TDC - przedstawiając cenową ofertę sprzedaży akcji Polkomtela - postąpiło niezgodnie ze statutem komórkowego operatora. Przed świętami po raz pierwszy Vodafone przyznało, o który zapis statutu chodzi. Paragraf 12.14 dokumentu przewiduje, że cena sprzedaży akcji Polkomtela przez jednego z udziałowców powinna być uzgodniona ze wszystkimi (a więc i z Brytyjczykami). Jeśli akcjonariusze nie mogą się dogadać - wycenę powinni sporządzić biegli rewidenci na podstawie ceny rynkowej.

Wniosek: gdyby była zgoda na cenę, nie byłoby teraz sporu. Czy jednak powołano biegłych, aby wycenili walory Polkomtela? Spytaliśmy TDC, jak ustalono cenę, po której Duńczycy chcą sprzedać swój pakiet akcji (214,04 euro za sztukę).

- Dokonaliśmy wyceny na podstawie negocjacji zarówno z różnymi, niezależnymi stronami, jak i na podstawie niezależnych wycen. W opinii TDC i polskich akcjonariuszy jest to zgodne z porozumieniem akcjonariuszy i statutem Polkomtela - poinformował H. Vest. Na konkretne pytanie, czy w grze był biegły - odmówił jednak komentarza.

Wygląda też na to, że Brytyjczycy nie chcą sporu z polskimi akcjonariuszami. - Byłbym ostrożny z wyrażaniem poglądu, że to polscy udziałowcy naruszyli paragraf 12.14 statutu Polkomtela. Naszym zdaniem, to działania TDC odbiegają od zdefiniowanego w nim procesu (...). Polscy udziałowcy jedynie zaakceptowali ofertę - odpowiedział na nasze pytanie przedstawiciel Vodafone.

Brytyjczycy będą udowadniać swoje racje przed Trybunałem Arbitrażowym w Wiedniu. Trwają przygotowania do tego procesu. Vodafone już wybrał arbitra (nie ujawnia jego nazwiska) i teraz kolej na TDC oraz - ewentualnie - polskie spółki. Wstępnie Trybunał dał im na to 30 dni, które - jak uważa Vodafone - biegną już od 24 marca. - Należy pamiętać, że Trybunał może przyznać dodatkowe 30 dni w związku z tym, że decyzja (o wyborze arbitra - red.) musi zostać podjęta i zgodnie zaakceptowana przez wszystkie podmioty występujące jako strona arbitrażu - tłumaczy Vodafone.

Gdy obie strony sporu wybiorą swoich arbitrów, ci wybierają trzeciego. Można więc szacować, że do pierwszego spotkania przed wiedeńskim Trybunałem dojdzie nie wcześniej niż pod koniec maja.

Na 10 maja wyznaczono natomiast wstępną datę walnego zgromadzenia Polkomtela, które zdecyduje m.in. o podziale zysków spółki. Chodzi o 2,4 mld złotych. 1,1 mld zł to ubiegłoroczny zysk firmy. Pozostała część to niepodzielone dochody Polkomtela z poprzednich lat. TDC i polscy akcjonariusze uzgodnili, że będą głosować za wypłatą tych pieniędzy w formie dywidendy.

Urszula Zielińska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: biegli | Polkomtel SA | Brytyjczycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »