Na takie zarobki musieliby pracować... 244 lata

Protesty Amerykanów przeciwko rosnącym nierównościom społecznym na razie nic nie dały. W ubiegłym roku zarobki prezesów firm notowanych na Wall Street pobiły historyczny rekord. Są nawet tacy, którzy zarabiają ponad 100 milionów rocznie.

Protesty Amerykanów przeciwko rosnącym nierównościom społecznym na razie nic nie dały. W ubiegłym roku zarobki prezesów firm notowanych na Wall Street pobiły historyczny rekord. Są nawet tacy, którzy zarabiają ponad 100 milionów rocznie.

W 2011 roku średnie zarobki prezesów amerykańskich firm giełdowych wzrosły o 6 proc. i wyniosły 9,6 mln dolarów. Dwie trzecie tej kwoty otrzymali oni w formie pensji oraz premii, a pozostałą jedną trzecią w postaci akcji giełdowych. To właśnie stąd bierze się wzrost zarobków prezesów, bowiem akcje na Wall Street podrożały w ubiegłym roku średnio o 16 proc.

Najlepiej opłacanym szefem amerykańskiej firmy jest David Simon - właściciel korporacji zarządzającej wielkimi centrami handlowymi. Za ubiegły rok otrzymał on 137 milionów dolarów. Kolejni na liście są szefowie firm mediowych CBS oraz Discovery.

Reklama

Wyraźny wzrost zarobków szefów firm giełdowych potwierdza powiększające się rozwarstwienie społeczne w USA. Amerykańska agencja informacyjna AP obliczyła, że aby zarobić tyle co prezes korporacji, jej pracownik musiałby pracować 244 lata.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: prezesi | wall | USA | zarobki prezesów | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »