Rewolucja na rynku pracy. W tym roku ofert zatrudnienia będzie wiecej niż chętnych
Polscy pracodawcy muszą się przygotować na zupełnie nową dla nich sytuację, czyli na walkę o fachowców. W ocenie resortu pracy już w lecie tego roku na rynku będzie więcej ofert zatrudnienia niż zainteresowanych nimi wykwalifikowanych bezrobotnych.
Polska gospodarka ma się coraz lepiej. Jak podaje Eurostat, w styczniu produkcja przemysłowa wzrosła o 4,4 proc. Bezrobocie wprawdzie, jak policzył Główny Urząd Statystyczny wzrosło do 12 proc., jednak na początku roku zwykle spada zatrudnienie, a obecnie bez pracy i tak jest znacznie mniej Polaków niż rok temu.
- Rok 2014 to czas przewartościowania na rynku pracy. Bezrobocie zmniejszyło się prawie o 2 pkt proc. - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Męcina, wiceminister pracy i polityki społecznej. - Rok 2015 zapowiada się tak samo dobrze, w związku z tym nasz cel jest znów ambitny - to jednocyfrowe bezrobocie. Myślę, że w lipcu lub sierpniu jesteśmy w stanie zejść poniżej 10 proc. i celem będzie utrzymanie tego wyniku do końca roku.
To oznacza, że wkrótce polscy pracodawcy znajdą się w nowej sytuacji. Przez ostatnie 25 lat mogli przebierać w pracownikach. Na miejsce tych zwolnionych czekała kolejka chętnych. Teraz będą zmuszeni docenić swoich pracowników.
- Już w połowie roku przedsiębiorcy będą zgłaszać więcej ofert pracy, aniżeli będzie chętnych - ocenia Jacek Męcina. - W związku z tym urzędy pracy muszą podjąć działania, które będą dostosowywać kwalifikacje do potrzeb rynku pracy.
Resort pracy organizuje konkurs centralny, uzupełniany przez konkursy regionalne, na programy zwiększające szansę na zatrudnienie osób w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy.
- Konkursy skierowane są do specjalnych grup młodych ludzi wymagających szczególnego wsparcia - zapowiada wiceminister pracy i polityki społecznej. - Wśród nich są np. młodzi ludzie, którzy opuszczają rodziny zastępcze, domy dziecka, a więc takie osoby, którym trzeba pomóc w sposób szczególny odnaleźć się na rynku pracy. Będą skierowane także do osób z różnymi dysfunkcjami socjalnymi, które trzeba wesprzeć.
Dla nich, a konkretnie dla organizacji, które będą chciały organizować te działania, konkursy ruszą już w I połowie roku, myślę, że w czerwcu będą mogły się zgłaszać pierwsze zainteresowane organizacje.
Pobierz: program PIT 2014
Resort pracy zamierza też wspierać osoby z innych grup, które maja największe problemy z zatrudnieniem. Dla bezrobotnych po 45. roku życia przeznaczono w tym roku 180 mln zł na podnoszenie kwalifikacji. Dla osób szukających pierwszej pracy bony, z których potencjalny pracodawca może sfinansować szkolenia oraz dofinansować koszty przesiedlenia.
- Im więcej osób będzie zatrudnionych i aktywnych na rynku pracy, tym łatwiej będzie osiągnąć równowagę budżetową, czyli wpływ na sektor finansów publicznych - podkreśla wiceminister Jacek Męcina z resortu pracy i polityki społecznej. - Ale to też oznacza, że tym łatwiej będzie mobilizować budżet do tego, aby jak najwięcej inwestował, abyśmy mniej środków przeznaczali na świadczenia socjalne, a więcej na rozwój. I temu ma służyć także Fundusz Pracy.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze