Od jutra asesorzy nie mogą już wydawać wyroków

Już jutro z polskich sądów znikną definitywnie asesorzy. Byli to tzw. sędziowie na próbę, którzy przez okres czterech lat wykonywali identyczne czynności jak sędziowie, jednak nie mieli prezydenckiego powołania na stanowisko sędziowskie.

Już jutro z polskich sądów znikną definitywnie asesorzy. Byli to tzw. sędziowie na próbę, którzy przez okres czterech lat wykonywali identyczne czynności jak sędziowie, jednak nie mieli prezydenckiego powołania na stanowisko sędziowskie.

Jutro wchodzi w życie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że wydawanie wyroków przez asesorów jest niezgodne z konstytucją (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27 października 2007 r., sygn. akt SK 7/06).

- Instytucja asesury nie gwarantowała prawa obywateli do rozstrzygania ich spraw przez niezawisły i bezstronny sąd. Asesorzy nie mieli bowiem gwarancji nieusuwalności, nie podlegali oni kontroli Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) i byli zależni od decyzji ministra sprawiedliwości - uzasadnia Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, która była sędzią sprawozdawcą w tej sprawie.

Reklama

Pomimo tego, że ustawodawca miał aż 1,5 roku na uregulowanie statusu asesorów, to duża część z nich jeszcze nie doczekała się prezydenckiego powołania na stanowisko sędziowskie. - Nadal z różnych przyczyn jest ok. 150 asesorów, którzy nie zostali pozytywnie zaopiniowani przez Krajową Radę Sądownictwa i nie mają powołania na stanowisko sędziego - mówi sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.

- Powodów tego jest wiele. Co do części kandydatów mamy wątpliwości i chcemy z nimi indywidualnie porozmawiać. W większości przypadków to jednak prezesi sądów nie wystąpili w odpowiednim terminie o przekształcenie etatu asesorskiego na etat sędziowski - dodaje sędzia Dąbrowski.

Duża grupa asesorów, bo aż 190, co prawda została pozytywnie zaopiniowana przez Krajową Radę Sądownictwa, ale nadal nie ma prezydenckiego powołania. - Bardzo liczymy, że już jutro prezydent powoła tych asesorów na stanowisko sędziego i będą oni mogli już orzekać w sadach - informuje GP Stanisław Dąbrowski.

Co stanie się ze sprawami prowadzonymi do tej pory przez asesorów, którzy nie otrzymali jeszcze nominacji sędziowskiej ? Dlaczego w niedługiej przyszłości możemy mieć problem z niedoborem odpowiednich kandydatów do sądów rejonowych ? Kiedy pojawią się pierwsi absolwenci aplikacji, którzy będą mogli ubiegać się o stanowisko sędziego ?

Arkadiusz Jaraszek, "Gazeta Prawna"

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: asesorzy | wyrok | sędzia | powołania | sędziowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »