Nowe zasady dostępu do Krajowego Rejestru Sądowego

Z uwagi na zagrożenie koronawirusem obowiązują nowe zasady dostępu do akt Krajowego Rejestru Sądowego. W Warszawie można wypożyczyć jednorazowo teczki w trzech sprawach jedynie na godzinę. "Takie ograniczenia zwiększają ryzyko prowadzenia firmy" - alarmuje ekspert prawny Business Centre Club.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Nowe zasady udostępniania akt KRS zostały wprowadzone w końcu maja zarządzeniem prezesa Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy ws. organizacji sądu w okresie COVID-19. Zarządzaniem tym objęto również czytelnie KRS podległe pod sąd rejonowy. Zgodnie z nowymi zasadami w akta w czytelniach są udostępniane po wcześniejszej rezerwacji na nie dłużej niż godzinę. Zainteresowani mogą wypożyczyć jednorazowo do trzech akt spraw. Przed zmianami osoby fizyczne mogły wypożyczyć do pięciu pozycji, policja i prokuratura do 10 pozycji, a tzw. wywiadownie gospodarcze mogły przeglądać nawet 300 pozycji dziennie. Nie było też limitów czasowych i osób przebywających jednocześnie w czytelni.

Reklama

Do zmian w dostępie do akt KRS negatywnie odniósł się adwokat Radosław Płonka, ekspert prawny Business Centre Club. Jego zdaniem ogranicza to zasadę jawności akt rejestrowych, która wynika z ustawy o KRS.

Według eksperta, ograniczenia w dostępie do tych akt znacząco utrudniają funkcjonowanie przedsiębiorcom, zwiększając przy tym ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Wskazał, że możliwe jest rozwiązanie alternatywne w postaci zapewnienia zainteresowanym dodatkowych pokojów na przeglądanie akt, co - jego zdaniem - pozwoliłoby zachować normy sanitarne, nie ograniczając jednocześnie tak znacząco dostępu do akt.

- Ograniczony czas i liczba osób, które mogą przeglądać akta skutecznie utrudniają zapoznanie się z nimi chociażby przed podpisaniem ważnego kontraktu i uniemożliwiają weryfikację kontrahenta. W konsekwencji rośnie ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. A na tym traci już cała gospodarka - wskazał mec. Płonka.

Do nowych zasad dostępu do akt KRS odniosła się też wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska. Przyznała, że wprowadzone ograniczenia utrudniają zainteresowanym zapoznanie się z aktami KRS.

- Jednak prawo jawności i dostępu do akt musi się równoważyć z obowiązkiem prezesa sądu polegającym na zapewnieniu bezpieczeństwa pracownikom i osobom przebywającym w sadzie. W czasie epidemii czytelnia KRS jest miejscem, w którym może dojść do dużej liczby zakażeń. Wprowadzenie limitu spraw i wyznaczenie czasu zapewnia porządek przeglądania spraw i jest korzystne dla stron i pełnomocników, którzy nie musza czekać w kolejkach, co jest niezwykle ważne w czasie epidemii - wskazała.

Dalkowska zaznaczyła też, że ograniczenia związane z koronawirusem obowiązują niemal wszędzie. - Niestety takie ograniczenia mamy w tej chwili wszędzie, we wszystkich dziedzinach naszego zżycia. Utrudnienia dotyczą całej gospodarki - podkreśliła.

Wiceminister zauważyła też, że wprowadzone obostrzenia w dostępie do czytelni akt sądu i KRS są zgodne z wytycznymi Ministerstwa Sprawiedliwości i Głównego Inspektora Sanitarnego. Zapewniła przy tym, że ograniczenia te zostaną poluzowane, "jeśli tylko sytuacja na to pozwoli".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: firmy | polskie firmy | małe i średnie firmy | KRS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »