Nie tylko rejestracja i przeglądy. Kierowca nie może zapomnieć o tych opłatach

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Reforma ma przynieść pewne ulgi finansowe kierowcom, ale należy liczyć się również z zaostrzeniem kar. O jakich opłatach powinieneś bezwzględnie pamiętać dla bezpieczeństwa swojego portfela?

Tych opłat już nie ma

Od 1 lipca 2023 zniesione zostały opłaty ewidencyjne, które pobierane były przy rejestracji pojazdów, nabywaniu uprawnień do kierowania pojazdami. Dodatkowo zmniejszeniu uległy opłaty za poddawanie pojazdów badaniom.

Wszystko wskazuje na to, że zniknie konieczność płacenia przy wydawaniu dowodu rejestracyjnego, prawa jazdy czy karty kwalifikacji kierowcy.

Brak OC? To się zdecydowanie nie opłaca

Najbardziej dotkliwą karą finansową dla każdego kierowcy może być brak ubezpieczenia OC. Wysokość kary jest zależna od rodzaju pojazdu oraz liczby dni, które auto przebyło bez ubezpieczenia OC. Kara naliczana jest już od pierwszego dnia braku OC i nie ma znaczenia, czy auto jest regularnie użytkowane, czy “garażowane". Jeśli jest zarejestrowane, właściciel powinien posiadać OC.

Reklama

Obecnie za brak OC można zapłacić od 280 do 12 730 zł. To więcej niż w ubiegłym roku, ponieważ wzrosła płaca minimalna - a również i ona wpływa na wysokość kar.

Należy pamiętać, że obecnie dla właścicieli samochodów osobowych, które nie mają OC przez okres dłuższy niż 14 dni, kara wynosi 8480 zł. Najwyższa kara została przewidziana dla właścicieli ciężarówek - za brak ubezpieczenia zapłacą oni 12 730 zł.

Różnica między wysokością kary a średnią ceną rocznego OC jest olbrzymia - w ubiegłym roku średnio ubezpieczenie OC kosztowało Polaków ok. 800 zł (oczywiście ta kwota może być kilkukrotnie wyższa przy nowych autach i zakresie ubezpieczenia).

Czy kary za brak OC da się uniknąć?

Jeśli zarejestrowany pojazd nie był objęty OC przez co najmniej jeden dzień - uniknięcie zapłacenia kary jest wątpliwe.

Sprawdzaniem statusu ubezpieczeń oraz nakładaniem kar zajmuje się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny: bazuje on na elektronicznej bazie, a luki w OC wyszukiwane są przez system automatycznie.

Jeśli jednak kara została nałożona niesłusznie, tj. posiadaliśmy ubezpieczenie, które z różnych przyczyn nie zostało odnotowane przez UFG, musimy udowodnić swoją rację. Ubezpieczenie auta nie dotyczy nas również, jeśli auto zostało skradzione lub zostało sprzedane (brak OC nie jest naszym problemem po dacie sprzedaży). Należy jednak pamiętać, że wszelkie zdarzenia dotyczące naszego pojazdu - jego zbycie czy też kradzież - powinny być jak najszybciej zgłaszane ubezpieczycielowi, który zadba o zaktualizowanie statusu w UFG.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Prawo o ruchu drogowym | kierowcy | OC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »