Na stacje paliw wracają podwyżki. Ile zapłacimy za litr benzyny?

Zbliżający się tydzień przyniesie zmiany w cennikach na polskich stacjach paliw. Eksperci wieszczą wyraźne podwyżki cen - pierwsze od listopada ub. roku. Ile zapłacimy za litr benzyny i oleju napędowego?

Po raz pierwszy od połowy listopada ub. roku na stacje wróciły podwyżki cen benzyn i oleju napędowego - informuje biuro paliwowe Reflex.

Zapowiedź podwyżek cen benzyny i oleju napędowego

"Chociaż średni poziom cen w dalszym ciągu wygląda na stabilny, to na części stacji ceny paliw rosły do 5-7 groszy na litrze. Te podwyżki to zapowiedź zmian cen w kolejnych dniach na pozostałych stacjach, w wyniku których średnie ceny benzyny i oleju w kraju mogą wzrosnąć od 5 do 10 groszy na litrze wobec aktualnych poziomów" - prognozują Urszula Cieślak i Rafał Zywert z biura Reflex.

Zdaniem ekspertów Refleksu, ryzyko podwyżek będzie tym większe, im bardziej będą drożały paliwa w hurcie. Do teraz hurtowe ceny benzyny Pb95 wzrosły o 14 groszy na litrze brutto, a oleju napędowego o blisko 16 groszy na litrze. Największy wzrost cen nastąpił w przypadku benzyny Pb98 o 30 groszy na litrze. Skala dotychczasowego wzrostu cen w sprzedaży hurtowej to efekt droższej ropy naftowej i paliw gotowych oraz jednoczesnego osłabienia złotego wobec dolara.

Reklama

Aktualnie średnie ceny na stacjach kształtują się na poziomie odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 - 6,24 zł/l (+1 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 - 6,79 zł/l (+1 gr/l), oleju napędowego 6,40 zł/l (bz), autogazu - 2,88 zł/l (-1 gr/l). 

Co z cenami ropy naftowej?

Jak komentują analitycy Refleksu, ceny ropy naftowej pozostają w konsolidacji. W piątek rano notowania marcowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 79 USD/bbl i jest to poziom około 0,9 USD/bbl wyższy niż przed tygodniem. Na ceny może wciąż wpływać ryzyko geopolityczne.

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) sygnalizuje gotowość działania w razie potencjalnego kryzysu podażowego w związku z problemami transportu przez Morze Czerwone. IEA podkreśla jednak, że od strony podażowej rynek ropy naftowej w roku 2024 wydaje się być dobrze zaopatrzony. IEA oczekuje wzrostu światowej konsumpcji ropy naftowej w tym roku o 1,2 mln bbl/d i rekordowego przerobu ropy naftowej w światowych rafinerach na poziomie 83,3 mln bbl/d, czyli 0,8 mln bbl/d więcej niż w ostatnim rekordowym roku 2018.

W trzeciej dekadzie stycznia ceny paliw mogą rosnąć

Także eksperci portalu e-petrol zapowiadają wzrost cen paliw.

- W trzeciej dekadzie stycznia ceny paliw na stacjach mogą rosnąć - prognozują analitycy portalu e-petrol.pl. Wpływ na to mają wyższe cenniki rafinerii i spadające marże sprzedawców paliw, szczególnie w przypadku oleju napędowego.

Z analizy e-petrol.pl przedstawionej w piątek wynika, że w trzeciej dekadzie stycznia kierowcy muszą liczyć się ze wzrostem kosztów tankowania.

"Cena benzyny bezołowiowej 95 najczęściej powinna mieścić się w przedziale 6,22-6,34 zł/l. W przypadku oleju napędowego należy spodziewać się cen z zakresu 6,39-6,52 zł/l. Jedynym paliwem, które w przyszłym tygodniu powinno jeszcze oprzeć się podwyżkom jest autogaz - ceny LPG mogą się mieścić w przedziale 2,84-2,90 zł/l" - poinformowali analitycy portalu.

***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw | benzyna | ropa naftowa | olej napędowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »