Minister złożyła deklarację ws. bonu senioralnego. "Gotowy na 100 dni rządu"

Bon senioralny, który ma finansowo wspierać usługi dla seniorów, pojawi się w najbliższym czasie - zapowiedziała minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. Projekt odpowiedniej ustawy został przygotowany. Ustawa pozwoli samorządom zlecanie i finansowanie usług dla seniorów.

Minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz zapowiedziała we wtorek, że ustawa o bonie senioralnym jest przygotowana i zgodnie z zapowiedziami będzie pokazana na 100 dni rządu.

Minister, zapytana w TVP Info o bon senioralny, podkreśliła, że Polska to kraj, w którym ludzi starszych będzie przybywać. W związku z tym trzeba przygotowywać programy wspierające seniorów.

- Projektując różne programy dla seniorów, projektuję je razem chociażby z przedstawicielami pracodawców. Mamy naprawdę wielki obszar do zagospodarowania, jeśli chodzi o zbudowanie systemu usług, czy to usług wsparcia, usług opiekuńczych, czy nawet usług w turystyce - zaznaczyła. 

Reklama

Zapytana, kiedy program wejdzie w życie, zapewniła, że ustawa o bonie senioralnym jest już przygotowana i jest do niej przygotowany program. - Tak jak zapowiedzieliśmy, na 100 dni rządu będzie (...) gotowy - zapewniła minister.

Wyjaśniła, że bon senioralny, będzie przeznaczony na dofinasowanie usług dla seniorów. Dodała, że nie" ma systemowego rozwiązania", a państwo nie wprowadziło żadnej tego typu alternatywny, która byłaby finansowana na otwartym rynku.

- Rodziny muszą sobie radzić jak mogą, dlatego kwitnie dzisiaj szara strefa. (...) Kiedy my wypuścimy ten bon opiekuńczy na rynek, to wtedy jest szansa, że ci ludzie z tej szarej strefy będą mogli legalnie pracować - stwierdziła.

Zwróciła uwagę, że jedni seniorzy wymagają większej liczby godzin opiekuńczych, a inni mniejszej, a decydował o tym będzie pracownik socjalny, czy koordynator opiekunek. Zaznaczyła, że program będzie miał kilka modułów. Pierwszy z nich zakłada przygotowanie kadry. Powiedziała, że ustawa da samorządom możliwość zlecania organizacji usług dla seniorów.

Dla kogo bon senioralny?

Świadczenie będzie przyznawane tylko pod określonymi warunkami i nie będzie wypłacane w gotówce. Konieczne ma być osiągnięcie odpowiedniego wieku przez emeryta. Pierwsze wskazania mówią, że świadczeniem zostaną objęte osoby w wieku 75 lat i starsze. Co więcej, już 45-letni krewni seniorów będą mogli wnioskować o bon senioralny, gdy ich starsi członkowie rodziny pozostają osobami niesamodzielnymi. Taki wnioskodawca będzie jednak zobowiązany posiadać pracę i być aktywnym zawodowo.

Na razie wszystko wskazuje, że orzeczenie o stopniu niepełnosprawności nie będzie wymagane do przyznania bonu senioralnego. Ma to przyspieszyć proces wydawania nowego świadczenia.

Ile wyniesie nowe świadczenie? Ocenią to lekarze i pracownicy MOPS

Maksymalną wartość, jaką osiągać ma nowe świadczenie to nawet 2121 zł. Bon przyznawany ma być co miesiąc, jednak nie każdy senior wymagający opieki dostanie bon opiewający o takiej przypisanej wartości.

Ujawnione dotąd założenia dotyczące nowego świadczenia wskazują, że na wysokość wsparcia wpływać będą orzeczenia pracowników ośrodków opieki społecznej, którzy będą podejmować decyzję wespół z lekarzami. Maksymalna wartość bonu senioralnego ma wynieść 2121 zł, ponieważ pakiet usług będzie najwyżej równowartością połowy płacy minimalnej. Od 1 stycznia to 4242 zł brutto, a od 1 lipca płaca minimalna wyniesie 4300 zł, a więc można się spodziewać, że od połowy roku górna granica wartości bonu senioralnego wyniesie 2150 zł.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bon senioralny | emerytura | renty | seniorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »