Czy można wejść z psem do sklepu? Czy grozi za to jakaś grzywna?

Pies bywa traktowany jako członek rodziny, którego chcemy zabierać ze sobą wszędzie, gdzie tylko możemy. Jak się jednak okazuje, nie zawsze będzie to możliwe. Kontrowersje budzi wciąż kwestia tego, czy psa możemy zabrać ze sobą do sklepu. Co mówi o tym prawo? Czy za wejście z psem do sklepu grozi mandat?

Czy do sklepu można wejść z psem?

W polskim prawie nie istnieje przepis, który wprost zakazywałby wprowadzania psów na teren sklepu, niemniej jednak wielokrotnie możemy spotkać się z tabliczkami przed sklepami, które zakazują wprowadzania czworonogów. Do kwestii tej odniósł się Główny Inspektorat Sanitarny, który zaznaczył, że psy mogą przebywać w sklepie pod warunkiem, że właściciel lokalu wyraża na to zgodę.

Sanepid jednoznacznie przypomina, że nie istnieje zakaz mówiący o tym, że czworonogi nie mogą przebywać w sklepach, jednak niektóre sklepy mają obowiązek zachowania bezpieczeństwa żywności przeznaczonej do sprzedaży, w związku z tym, to po stronie właściciela lokalu pozostaje kwestia rozstrzygnięcia tego, czy czwórnóg będzie mile widziany w danym sklepie.

Reklama

Jeżeli w sklepie mogą przebywać czworonogi, produkty spożywcze w takim miejscu muszą być przechowywane z zachowaniem wszelkich zasad higieny. Ponadto za zachowanie psa, w razie wyrządzenia jakichkolwiek szkód, odpowiada właściciel, który może zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej.

Kto może wejść do sklepu z psem?

Główny Inspektorat Sanitarny wyraźnie zaznacza, że zakaz wprowadzania psów do sklepu nie dotyczy psów asystujących osobom niepełnosprawnym. Wszelkie informacje dotyczące wpuszczania psów asystujących do sklepów zostały uregulowane w ustawie o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.

Oznacza to, że nawet jeśli właściciel danego lokalu zakaże wprowadzania psów na terenie jego sklepu, zakaz ten nie będzie obowiązywać psów asystujących, których zadaniem jest pomoc osobom niepełnosprawnym.

Czy można zostawić psa pod sklepem? Może grozić za to mandat

Co więc zrobić, w sytuacji, gdy pies nie może wejść do sklepu? Większość osób w takim momencie postanawia zostawić psa pod sklepem na czas robienia zakupów. Niestety to również okazuje się niezbyt dobrym pomysłem, ponieważ pozostawienie psa przed sklepem bez opieki stanowi wykroczenie z art. 77 Kodeksu wykroczeń.

10 kwietnia 2021 roku weszło w życie rozporządzenie rządu dotyczące m.in. wysokości mandatów za pozostawianie zwierząt bez opieki w miejscu publicznym i wyprowadzania ich bez smyczy. Zgodnie z jego treścią, osoby, które pozostawią psa przed sklepem i nie zachowają odpowiednich środków ostrożności, co będzie skutkować niebezpieczeństwem dla innych osób, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości nawet 500 zł.

Wówczas chodzi o sytuacje, w której czworonóg zostaje pozostawiony przed sklepem bez odpowiednich zabezpieczeń, np. smyczy, kagańca i może on stanowić bezpośrednie zagrożenie dla innych osób w jego otoczeniu.

Z drugiej strony przeciwnicy pozostawiania psa pod sklepem zwracają uwagę na bezpieczeństwo czworonogów. Zostawiając je przed lokalem, możemy narazić je na m.in. pogryzienie przez inne psy, ucieczkę, stres, czy nawet kradzież. Pies zostawiony przed sklepem może przeżywać duży stres, a tym samym, może uciec np. na ulicę i narazić się na potrącenie przez samochód.

Ponadto za wszelkie szkody wyrządzone przez psa pozostawionego przed sklepem, odpowiada właściciel psa. Zaleca się więc, by w miarę możliwości podczas wychodzenia do sklepu, zostawiać psa w domu lub pod opieką innej osoby.

WG

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pies | sklep | mandat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »