Kobiety będą pracować dłużej

Polska musi zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zatrudnionych na umowy o pracę. Na przygotowanie i uchwalenie odpowiednich ustaw ma czas do 15 sierpnia 2008 roku. Unijna dyrektywa, której przepisy musimy implementować, obowiązuje od 16 sierpnia wszystkie kraje.

Polki będą później przechodzić na emeryturę - po osiągnięciu 65 roku życia. Wczoraj weszła w życie Dyrektywa 2006/54/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 lipca 2006 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy. Zobowiązuje ona państwa członkowskie, w tym Polskę, by nie później niż do 15 sierpnia 2008 roku wprowadziły przepisy, które zrównają wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Obecnie Polki mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni po osiągnięciu 65 roku życia.

Jeśli będzie przybywać osób korzystających ze świadczeń, a jednocześnie spadać będzie liczba pracujących, to systemowi ubezpieczeń społecznych może grozić niewypłacalność

Taki sam wiek emerytalny

Niezrównanie wieku emerytalnego obu płci zostanie uznane za sprzeczne z zasadą równego traktowania kobiet i mężczyzn w zatrudnieniu.

- Poprzednia dyrektywa unijna dopuszczała odroczenie obowiązku wyrównania wieku emerytalnego do czasu, kiedy ta zasada zostanie wprowadzona w krajowych ustawodawstwach, bądź najpóźniej do chwili określenia jej przez inną dyrektywę - twierdzi Katarzyna Dulewicz, radca prawny w kancelarii CMS Cameron McKenna. Jej zdaniem, nowa dyrektywa dopuszcza odroczenie obowiązku zrównania wieku emerytalnego, ale tylko w odniesieniu do osób prowadzących działalność na własny rachunek. Przepisy prawa polskiego są w tym zakresie sprzeczne z nową dyrektywą.

- Nakazuje ona państwom członkowskim implementację jej przepisów do prawa krajowego, szczególnie w zakresie tych regulacji, które wprowadzają istotne zmiany w stosunku do wcześniejszych dyrektyw. A za istotne należy niewątpliwie uznać zrównanie wieku emerytalnego obu płci. Dlatego państwa, takie jak Polska, Austria, Belgia czy Włochy, w których jest różny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn, mają obowiązek zrównać ten wiek najpóźniej do 15 sierpnia 2008 roku - podkreśla Katarzyna Dulewicz.

Reklama

Grozi niewydolność systemu

Jest to też istotne z punktu widzenia ekonomicznego. Polska może oczywiście przyjąć inne rozwiązanie i zamiast wydłużać wiek emerytalny kobiet skrócić wiek przechodzenia na emeryturę mężczyzn. Jednak, zważywszy na postępujące zjawisko starzenia się społeczeństwa, konieczne będzie podnoszenie wieku emerytalnego obu płci. W innym razie bowiem, jeśli wciąż będzie przybywać osób korzystających ze świadczeń, a jednocześnie spadać będzie liczba pracujących, to w opinii ekspertów systemowi ubezpieczeń społecznych może grozić niewypłacalność.

Z problemem starzejącego się społeczeństwa borykają się też inne kraje Unii Europejskiej. One jednak albo zrównały już wiek emerytalny kobiet i mężczyzn (m.in. Cypr, Estonia, Dania, Grecja, Hiszpania, Słowacja, Węgry), albo są w trakcie (m.in. Łotwa czy Wielka Brytania). W Polsce trzeba będzie jednak na to jeszcze poczekać.

- Prace nad takimi regulacjami nie zostały przewidziane w planie resortu na ten rok - powiedział GP Bogdan Socha, wiceminister pracy. Jak powiedział GP, w ministerstwie przygotowywana jest natomiast kampania informacyjna na 2007 rok, podczas której eksperci będą wskazywać kobietom, jakie będą mieć korzyści, jeśli nie przejdą na emeryturę wraz z osiągnięciem prawa do świadczenia.

Zasada równouprawnienia ze względu na płeć, jak wskazują przepisy dyrektywy, będzie musiała zostać wprowadzona także w sferze prowadzenia działalności na własny rachunek.



Firma równych szans

- W Polsce przepisy o niedyskryminacji płci w zatrudnieniu funkcjonują obecnie wyłącznie w prawie pracy. Tymczasem dyrektywa wymaga wprowadzenia zasady równouprawnienia również w odniesieniu do tzw. samozatrudnienia, co obecnie nie jest uregulowane - zaznacza Bartłomiej Raczkowski, adwokat, partner w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. W jego opinii taka zasada powinna zostać wprowadzona do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, w której należałoby zamieścić przepisy analogiczne do tych, jakie są zapisane w kodeksie pracy. Zasada ta musi obejmować np. zakaz odmowy zawarcia kontraktu z osobą prowadzącą działalność gospodarczą ze względu na jej płeć. W opinii Bartłomieja Raczkowskiego, by nie uchybić postanowieniom dyrektywy, regulacje powinny być opatrzone odpowiednimi sankcjami za ich łamanie.

Wysokie kary

Jeśli Polska nie wdroży dyrektywy do prawa krajowego, może to spowodować wszczęcie przeciwko niej procedury Komisji Europejskiej. Wcześniej Komisja zbada sprawę i wyda opinię, w której może wyznaczyć dodatkowy termin na wdrożenie dyrektywy. Jeśli dany kraj nie zastosuje się do opinii Komisji, wówczas może ona wystąpić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ze skargą. Trybunał z kolei może wydać wyrok, w którym stwierdzi naruszenie prawa. Jeżeli wówczas państwo członkowskie nie wdroży bezzwłocznie dyrektywy, Trybunał może nałożyć na dany kraj karę pieniężną, która zazwyczaj jest wysoka.

Izabela Rakowska-Boroń

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: 15 sierpnia | kraje | dyrektywa | polki | wiek emerytalny | umowy o pracę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »