Ile odkładać w III filarze?

Niestety, nie ma jednej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Najwięcej zależy od tego, jaką kwotę chcemy zgromadzić, ile mamy na to czasu i jak długo zamierzamy z niej korzystać. W istocie odpowiedź na to ostatnie pytanie jest niemożliwa, ponieważ faktycznie brzmi ono: jak długo zamierzamy żyć?

Mimo tych trudności musimy zmierzyć się z problemem, który najłatwiej rozwiązać osobom młodym. Dla przykładu - ktoś, kto ma dziś 25 lat i będzie przez najbliższych 40 lat odkładać 200 złotych i kupować za nie obligacje oprocentowane na 5 proc. rocznie, w dniu przejścia na emeryturę zgromadzi 300 tys. złotych. Osoba o 20 lat starsza ma mniej czasu. Przy tej samej kwocie oszczędności miesięcznych lokowanych na taki sam procent, po dwóch dekadach zgromadzi 82 tys. złotych. Dopiero zwiększenie inwestowanej kwoty do 750 złotych miesięcznie - a więc zwiększenie jej 3,5-krotnie! - pozwoli uzbierać owe 300 tys. złotych. W ten sposób działa bowiem siła procentu składanego - im szybciej rozpoczniemy proces inwestycji, tym łatwiej będzie nam osiągnąć zamierzony cel. Dlatego nikt nie jest zbyt młody, by oszczędzać na emeryturę i nikt nie ma wystarczająco dużo czasu, by myśleć o niej później.

Polecamy: Program PIT 2010

Mamy więc pierwszą odpowiedź - im wcześniej zaczniemy, tym mniejsze kwoty możemy odkładać by zabezpieczyć finansowo swoją starość. Zwłaszcza, że dochodzi jeszcze jeden czynnik, a więc emerytury wypłacane z I i II filaru (ZUS i OFE). W przypadku przedsiębiorców opłacających minimalne składki na ubezpieczenia społeczne, osoba z 40-letnim stażem będzie mogła liczyć na ok. 1100 złotych emerytury (w przeliczeniu na dzisiejszą wartość złotego), a osoba ze stażem 20-letnim na mniej więcej połowę tej sumy. Jest więc oczywistym, że i na młodym przedsiębiorcy i na jego starszym koledze ciąży konieczność odkładania dodatkowych kwot. Im starszy przedsiębiorca, tym kwoty te powinny być wyższe.

Druga sprawa, to jak wysoka ma być emerytura? 300 tys. złotych wypłacanych co miesiąc przez 25 lat (a więc do 90 roku życia) pozwoli osiągnąć dochody na poziomie 1 750 złotych (zakładając, że pozostała kwota nadal trzymana jest w obligacjach). Jeśli nie będziemy zmniejszać kapitału (licząc się z tym, że pożyjemy znacznie dłużej, albo pragnąc zostawić po sobie spadek), to same odsetki wystarczą na 1250 złotych co miesiąc. W połączeniu z emeryturą z I i II filaru może się to okazać wystarczającą kwotą. Jeśli potrzebna jest wyższa, potrzebna jest też wyższa kwota comiesięcznych oszczędności.

Procentowo można ją określić na poziomie 10 proc. miesięcznych dochodów w przypadku osób, które będą oszczędzały przez 40 lat. Tak wypracowane oszczędności pozwolą osiągać na emeryturze około 87-62 proc. osiąganych wcześniej dochodów (w zależności od tego, czy emeryturę wypłacamy z samych odsetek czy razem z kapitałem, który "przejemy" przez 25 lat). Osoby, które będą oszczędzać "tylko" przez 20 lat na dodatkową emeryturę musiałyby przeznaczać aż 35 proc. dochodów, aby uzyskać identyczny cel.

Trzeba przy tym pamiętać, aby dokonywać waloryzacji oszczędzanej kwoty. Powyższe wyliczenia oparto na fałszywym założeniu, że za 20/40 lat wartość złotego będzie taka sama jak dziś. Oczywiście tak się nie stanie, ale nikt z nas nie zna przyszłości. Aby zaradzić "zjedzeniu" naszych oszczędności przez inflację, należy przynajmniej co rocznie podnosić kwotę oszczędności o wskaźnik wzrostu inflacji, lub - jeszcze lepiej - uzyskiwanych dochodów.

Możliwe jest także odkładanie mniejszych kwot i osiągnięcie identycznych celów emerytalnych. Trzeba jednak podjąć ryzyko inwestowania w bardziej agresywny sposób niż kupując obligacje. Jednak znów to młodzi ludzie mają większe szanse na sukces przy realizacji tej strategii. Rynki finansowe są zmienne, dlatego to młodzi ludzie mogą podjąć ryzyko licząc na to, że w razie niepowodzenia zdążą odrobić straty. Ktoś, kto w następstwie bessy straciłby w rok kilkadziesiąt procent środków krótko przed przejściem na emeryturę, może nie mieć tyle szczęścia.

Przy założeniu, że stopa zwrotu wyniesie 7 proc. przez 40 lat, aby osiągnąć wyżej wymienione 87-62 proc. stopy zstąpienia (to relacja wysokości emerytury do wcześniejszych dochodów) dzisiejszemu 25-latkowi wystarczy, że będzie odkładać ok. 5,5 proc. miesięcznych dochodów. 45-latek ma mniej czasu, więc może zmniejszyć kwotę oszczędności do 29 proc. osiąganych dochodów by osiągnąć cel. Będzie też musiał być zręcznym inwestorem unikającym bessy na rynkach finansowych.

Dominik Mędrzycki

księgowy Tax Care

Tax Care
Dowiedz się więcej na temat: Na Tak | jak długo | emerytura | odkładanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »