Austria: Polacy opanowali Wiedeń

Stolica Austrii to miasto przyjazne polskim imigrantom zarobkowym. Pierwsze szlaki na wiedeńskim rynku pracy przetarły nasze sprzątaczki i opiekunki oraz robotnicy budowlani. Obecnie Polaków zatrudnionych nad Dunajem można spotkać niemal wszędzie.

Kiedy przyjechałem do Wiednia w 2007 roku trafiłem na grupę polskich robotników pracujących przy budowie biurowca w centrum miasta. Wtedy jeszcze austriacki rynek pracy był dla nas częściowo zamknięty. Od tego czasu do miasta Straussa przybyła spora rzesza naszych rodaków.            

Po raz kolejny do stolicy Austrii zawitałem w czerwcu tego roku. Podczas krótkiego pobytu niemal na każdym kroku trafialiśmy na pracujących w tym mieście Polaków. Od pokojówki w hotelu, kobiety sprzątającej domy, kelnera, po rykszarza i roznosiciela darmowych gazet.  

Reklama

Jestem Darek            

Grüß Gott, pozdrawia nas na powitanie postawny kelner z ogródka wiedeńskiego mieszczącego się przy słynnym deptaku Graben (ścisłe centrum Wiednia). Dobre maniery, nienaganny strój i doskonały niemiecki akcent w żaden sposób nie zdradzają jego pochodzenia. Zamówienie składamy w języku angielskim. Niedługo potem okazuje się, że mamy do czynienia z Darkiem. Podsłyszał jak rozmawiamy po polsku i postanowił się przedstawić. Chłopak pochodzi ze Szczytna. W Wiedniu przebywa od trzech lat i jak mówi zamierza tu jeszcze trochę pomieszkać.

Miła rozmowa nie mogła trwać zbyt długo gdyż na obsługę czekali kolejni klienci. Polak uwija się jak w ukropie. Widać, że ma już spore doświadczenie w zawodzie. Zna języki, jest pewny siebie oraz bardzo otwarty i kontaktowy. Niezwykle profesjonalnie wykonuje swoje zajęcie. Siedzący niedaleko nas Holendrzy nagradzają go wysokim napiwkiem. Można przypuszczać, że te dodatkowe gratyfikacje znacznie zwiększają jego stałą pensję. 

Świątek, piątek i niedziela           

W tym roku Boże Ciało wypada 4 czerwca. Poza ścisłym centrum, gdzie królują turyści miasto wygląda jak uśpione. Puste ulice, zamknięte sklepy i mały ruch na drogach. W metrze panuje leniwa atmosfera. Wyletnieni pasażerowie są zajęci rozmową, słuchają muzyki lub bawią się swoimi smartfonami. W tym całym towarzystwie przykuwa uwagę młody mężczyzna ubrany w ciężkie, pełne buty, strój roboczy i kamizelkę. To Polak, pracownik miejskich służb sprzątających, który jedzie do pracy na drugą zmianę.           

Południe spędzamy w parku miejskim Stadtpark odpoczywając przy jednym z tamtejszych stawów. Niedaleko nas podjeżdża na rykszy młody chłopak i siada na ławce w zacienionym miejscu. Korzystając z przerwy wykonuje krótki telefon. Słyszymy, że rozmawia po polsku... Niedługo potem na przejażdżkę po parku zabiera kolejnych turystów.            

Jednym z powodów naszego przyjazdu do Wiednia jest Rock in Austria. Festiwal muzyczny z udziałem wielkich gwiazd sceny rockowej z legendarną Metalliką na czele. W tym roku koncerty odbywały się na wyspie (Donauinsel) na rzece Dunaj, będącej ulubionym miejscem rekreacji dla wielu Wiedeńczyków. Przy wejściu na most prowadzący na teren festiwalu spotykamy Polaka rozdającego specjalne wydanie bezpłatnej gazety poświeconej w całości temu wydarzeniu. Naszych rodaków nie brakuje też wśród obsługi festiwalu.  

Polskie sprzątaczki i opiekunki            

Stacja Schlachthausgasse, z siatką Rossmana wsiada do metra zmęczona kobieta, na oko w wieku 60-65 lat. To Maria, wraca do domu po ciężkim dniu pracy. Jeszcze kilkanaście minut temu sprzątała mieszkanie jednego ze swoich klientów. Myśli już o dniu jutrzejszym i kolejnych zleceniach. Pracując w Austrii dorabia do swojej polskiej emerytury.

Praca w prywatnych domach to główne zajęcie zarobkowe wykonywane przez nasze rodaczki w Wiedniu. Polki przede wszystkim sprzątają, opiekują się również osobami starszymi i małymi dziećmi. Tego typu pracę znajdują najczęściej dzięki kontaktom osobistym - przez krewnych lub bliższych i dalszych znajomych. Takich ofert nie ma zbyt wiele w agencjach zatrudnienia.

Poza tym większość naszych rodaczek z obawy przed utratą świadczeń preferuje pracę na czarno. Nawet w osobistych rozmowach nie dzielą się swymi doświadczeniami. Boją się konkurencji i donosicielstwa, które może spowodować, że stracą dobre źródło dochodu. Austriacy także nie chwalą się przed znajomymi, że wynajmują polskie gosposie.

Rzadko odwiedzają się nawzajem w domach, a umyte okna są ich prywatną sprawą, a nie przedmiotem dyskusji z innymi ludźmi. Nie spoufalają się również ze swymi pracownicami. Polka przychodzi do nich wykonać swoją robotę, a nie na herbatkę.            

Płacone mają różnie - 6-10 euro za godzinę. Wszystko zależy tak naprawdę od indywidualnej decyzji gospodarza, nie ma ogólnie obowiązujących stawek. Najhojniejsi są starsi ludzie. Płacą 10 euro, czasami dołożą jeszcze coś ekstra. 

Fikcyjne samozatrudnienie            

Polaków nie brakuje też na wiedeńskich budowach. Niestety w dalszym ciągu wielu z nich korzysta fikcyjnie z samozatrudnienia, podczas gdy faktycznie wykonują pracę najemną. Zjawisko to nie jest już tak powszechne jak jeszcze kilka lat temu. Przedsiębiorstwa prowadzone przez rodowitych Austriaków niechętnie godzą się na takie naginanie prawa, a już tym bardziej na zatrudnianie ludzi na czarno. Nieprzypadkowo więc wielu naszych rodaków pracuje dla firm prowadzonych przez osiadłych na stałe w Austrii imigrantów z Turcji i byłej Jugosławii. Takie zatrudnienie oznacza najczęściej niższe stawki, ponadnormatywną liczbę godzin pracy i fatalne warunki zakwaterowania. W wielu przypadkach jest to zajęcie nielegalne, bez umowy i ubezpieczenia.            

Pracując na czarno należy unikać większych zleceń, które wymagają dodatkowych osób do pomocy. Wiąże się to z dużym ryzykiem wpadki, a co za tym idzie wysokich kar. Poza tym w przypadku wielkich i kosztownych remontów Austriacy wolą korzystać z usług legalnych firm.

Maciej Sibilak

Portale z ofertami pracy:

www.jobpilot.at,

www.myjob.at,

www.karriere.at,

www.careesman.at,

www.jobrapido.at,

www.stepstone.at,

www.jobwohnen.at

Agencje pracy:


www.manpower.at,

www.rex-dienstleistungen.com,

www.avm-personal.at,

www.adecco.at

Przepisy i urzędy:

www.ams.at (urząd pracy, służy pomocą i radą również cudzoziemcom),

www.wko.at (izba gospodarcza),

www.wien.trade.gov.pl (Wydział Promocji Handlu i Inwestycji przy Ambasadzie RP w Wiedniu),

www.help.gv.at (znajdziesz tam m.in. informacje dotyczące zakładania własnej firmy)

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »