Zarabiał 20 tys. zł u cystersów

Aresztowany pełnomocnik Kościoła zarabiał na nadzorze nad inwestycjami krakowskich zakonników cystersów 20 tys. zł miesięcznie plus 11 proc. wartości każdej faktury za prace wykonane w klasztorze - informuje "Gazeta Wyborcza".

Pieniądze były wypłacane, nawet jeśli nic się tam nie robiło. Żywieckie SA to firma założona przez Marka P., byłego oficera SB ze Śląska, który przed Komisją Majątkową przy MSWiA pomagał parafiom i zakonom uzyskać rekompensaty za majątek utracony w czasach PRL. Śledczy twierdzą, że korumpował członków Komisji Majątkowej. We wrześniu został zatrzymany przez CBA. W areszcie zostanie do połowy marca.

Więcej w "Gazecie Wyborczej".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »