Wynagrodzenie świętego Mikołaja

Grudzień jest miesiącem, w którym łatwo można zarobić dużo pieniędzy. W prasie oraz Internecie pojawia się coraz więcej ogłoszeń pracy tymczasowej. Znaczna część ofert dotyczy wizyt Mikołaja i atrakcji z tym związanych. Klient może korzystać z usług osoby prywatnej, które są tańsze, ale również możliwe jest wynajęcia Mikołaja zatrudnionego w specjalistycznej firmie.

Zamawiając taką wizytę najczęściej mamy do wyboru różne pakiety. Święty Mikołaj może przyjść sam, ze śnieżynką lub z całą ekipą pomocników. Do jego obowiązków należy wręczanie prezentów, śpiewanie kolęd oraz zabawianie gości (w szczególności dzieci). Oczywiście od tego też uzależnione jest jego wynagrodzenie. Postanowiliśmy przeanalizować zarobki Mikołaja na przestrzeni lat 2012, 2013, 2015 oraz 2016.

Kto może zostać świętym Mikołajem?

Brzuchaci i brodaci są cenie, aczkolwiek wymagania na stanowisko Mikołaja nie są zbyt rygorystyczne. Dodatkowe kilogramy i brodę można nadrobić odpowiednimi rekwizytami. Zatrudnienie znajdzie każdy, zaczynając od studentów, a kończąc na osobach w podeszłym wieku. Istotne jest jednak, aby potencjalny kandydat był komunikatywny, miał dobre podejście do dzieci oraz poczucie humoru. Dodatkowe umiejętności wokalne lub gra na instrumencie może okazać się atutem, który pozwoli zarobić od 30-50 proc. więcej.

Reklama

Drogi Święty Mikołaju...

Drogi, ponieważ z roku na rok płaci się więcej za wynajem Mikołaja. Popyt na usługi ulubieńca dzieci cechuje tendencja rosnąca. Takie atrakcje świąteczne są zamawiane nie tylko przez rodziny ale również przez szkoły, przedszkola czy nawet przedsiębiorstwa. Na potrzeby artykułu przeanalizowano oferty wynajmu świętego Mikołaja. Na ich podstawie zostały określone maksymalne oraz minimalne stawki za odwiedziny w domach pobierane przez Mikołajów w różnych miastach w latach 2012- 2016 ( 2014 r.- brak danych).

Jak pokazują badania, ceny za wizytę świętego Mikołaja wzrastają na przestrzeni lat. W 2012 roku taka usługa kosztowała średnio 109 zł. Obecnie średnia stawka wynosi 166 PLN. Podczas analizy ogłoszeń zostały sformułowane następujące wnioski:

  • w 2012 roku za wizytę Mikołaja można było zapłacić najmniej w Krakowie - 30 zł, natomiast najwięcej w Łodzi i Wrocławiu - 200 zł,
  • w 2013 roku najniższe ceny proponowano ponownie w Krakowie - 30 zł, z kolei najwyższe stawki odnotowano w Poznaniu - 280 zł,
  • w 2015 roku najmniejszą kwotę za wynajem Mikołaja można było zapłacić Krakowie i Lublinie - 50 zł. Kraków okazał się jednocześnie miastem, w którym zanotowano najwyższe ceny - 255 zł,
  • w 2016 roku najniższe stawki za wizytę Mikołaja oferuje Wrocław - 30 PLN, natomiast najwyższe Warszawa - 320 zł.

Dynamika cen informuje, że opłaty za usługi Mikołaja wzrosły od 2012 roku średnio o 28 proc. W odniesieniu do poszczególnych lat można zauważyć, że:

  • w 2013 roku ceny wzrosły średnio o 55 proc. w stosunku do 2012 roku. Największy wzrost odnotowano w Krakowie - 108 proc.,
  • w 2015 roku ceny spadły średnio o 14 proc. w stosunku do 2013 roku. Największy spadek odnotowano w Łodzi - 43 proc., natomiast w Warszawie i Wrocławiu pozostały na niezmienionym poziomie,
  • w 2016 roku ceny wzrosły średnio o 44 proc. w stosunku do roku 2015. Największy wzrost odnotowano w Łodzi - 93 proc.

Co oferuje Św. Mikołaj?

Święty Mikołaj odwiedza wszystkie grzeczne dzieci - przynajmniej tak mówili rodzice. Zatrudniony święty Mikołaj przyjdzie do każdego, kto za tę usługę zapłaci, a przecież przyjemna atmosfera świąt jest warta każdych pieniędzy. Zatem ile przeciętnie kosztuje zabawa z Mikołajem?

Wypełnij ankietę i SPRAWDŹ ZAROBKI - Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2016

Kinga Kiełtyka

wynagrodzenia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »