Trener biznesu

- Od trenera oczekuje się skuteczności, otwartości i znajomości standardów biznesowych. Wymaga się też profesjonalizmu i dojrzałego podejścia do uczestników - mówi Grzegorz Radłowski, trener AXA Polska SA.

- Niektórzy twierdzą, że szkoleniowiec powinien być aktorem, który perfekcyjnie wchodzi w rozmaite role - dodaje Mariusz Bober, który obecnie jako redaktor i szkoleniowiec pracuje w BrandBook London Publishing. Pewne jest, że musi być odporny na stres i dobrze zorganizowany. Zdaniem Romana Iwasieczko, niezależnego doradcy, najważniejszą cechą każdego trenera jest otwartość na innych oraz swoboda publicznego wysławiania się, formułowania myśli, odpowiadania na pytania. Poczucie humoru, dystans do siebie oraz elastyczność działania są wręcz niezbędne. - Szkoleniowiec musi komunikować się w sposób konstruktywny i jasno wyrażać swoje oczekiwania - dodaje Aleksandra Roszczyńska, trener rozwoju zawodowego w Cadbury Wedel.

Jak zostać trenerem biznesu

Jedni twierdzą, że psycholog nie będzie dobrym trenerem, bo jest zbyt wnikliwy. Inni są zdania, że osobom po kierunkach ekonomicznych brakuje podstaw z dziedziny psychologii czy socjologii. Ola Roszczyńska skończyła ekonomię i od razu została rzucona na głęboką wodę - codziennie prowadziła szkolenia z różnych dziedzin komunikacji, obsługi klienta, budowania zespołu w Telekomunikacji Polskiej. - Taka szkoła uczy podstawowych zachowań trenera, daje warsztat, narzędzia i wiedzę - mówi. Tutaj najważniejsze jest doświadczenie. - Mówi się, że trenerem zostaje tylko praktyk danej dziedziny - potwierdza Bober. Jego zdaniem należy mieć podstawy do prowadzenia warsztatów, czyli wiedzę z zakresu dynamiki grupy, komunikacji, technik uczenia, metod prowadzenia zajęć. - Nie ma też nic lepszego, jak wykorzystanie w trakcie szkolenia przykładów zaczerpniętych z własnych doświadczeń - potwierdza Roman Iwasieczko. Ola Roszczyńska, mimo sporej praktyki, studiuje jeszcze psychologię. Grzegorz Radłowski ukończył socjologię, Szkołę Trenerów Biznesu i Doradców Personalnych, zarządzanie personelem, psychologię biznesu dla menedżerów oraz szereg kursów w kraju i za granicą. Teraz rozpoczął pracę nad doktoratem w zakresie nauk o zarządzaniu.

Dzień pracy

- Zajmuję się szkoleniami, coachingiem oraz tworzeniem gier szkoleniowych. Częścią wspólną wszystkich tych działań jest zdobywanie nowej i pogłębianie już posiadanej wiedzy - mówi Roman Iwasieczko. - Jeśli nie prowadzę zajęć, to buduję programy szkoleniowe, badam potrzeby, sprawdzam efektywność działań, które przeprowadziłam - mówi Roszczyńska. Zazwyczaj to właśnie przygotowywanie całego projektu szkoleniowego zajmuje trenerom najwięcej czasu. - Przygotowuję metodologię, następnie diagnozuję potrzeby organizacji i projektuję program szkolenia - mówi Grzegorz Radłowski.

Zarobki

- Jest to zawód, w którym satysfakcja może być po obu stronach. Jeśli jest się wolnym strzelcem i ma się dużo czasu bez żadnych zobowiązań, to ten zawód daje duże możliwości finansowe - opowiada Ola. Ale naprawdę dużo zarabiają tylko wybitni i znani trenerzy. Jeśli szkoleniowiec nie jest popularny, to najczęściej nie może zaplanować swoich dochodów. W jednym miesiącu może zarobić kilka tysięcy złotych, a w drugim nic. Stawki za dzień szkolenia dla wybitnego trenera z renomą przekraczają często 5 tys. zł. Trener bez znanego nazwiska lub działający pod marką firmy szkoleniowej może liczyć na kwotę od 500 do 1 tys. zł za dzień.

Przyszłość zawodu trenera w Polsce

- Obecnie jest wiele firm szkoleniowych, z których korzystają zakłady, które chcą się rozwijać i inwestować w ludzi. Ich właściciele rozumieją, że rozwój firmy to rozwój pracowników - mówi Roszczyńska. Z reguły ze szkoleń korzystają duże przedsiębiorstwa, najczęściej z kapitałem zagranicznym. W zachodnich korporacjach normą jest, że pracownik przechodzi rocznie kilka szkoleń. W Polsce ta tendencja też jest coraz bardziej widoczna.

Paulina Koziejowska