Siła różnorodności. To się opłaca

Od kilku lat rośnie zatrudnienie kobiet w sektorach gospodarki przez dekady uznawanych za typowo męskie. Najszybciej ten trend pojawił się w budownictwie, zwłaszcza w działach wymagających dokładności i skrupulatności, jak np. projektowanie. Coraz częściej na większą różnorodność zespołów pracowniczych stawiają także firmy produkcyjne. Sprzyja temu coraz większa automatyzacja pracy, która nie tylko zwiększa produktywność, ale i sprawia, że zadania do wykonania nie są tak uciążliwe i wymagające jak przed laty. Przy najcięższych czynnościach pracowników wspiera nowoczesna technologia.

Inspirująca różnorodność

Z badań Konfederacji Lewiatan wynika, że różnorodność płci w miejscu pracy pozytywnie wpływa na kulturę organizacyjną, reputację firmy, a także jej wyniki finansowe. Zespoły mieszane osiągają lepsze wyniki niż zespoły jednolite, są bowiem bardziej kreatywne i innowacyjne. Firma stosująca w praktyce zarządzanie różnorodnością i umiejętnie to komunikująca jest lepiej oceniana przez otoczenie, ma wizerunek dobrego pracodawcy, łatwiej jest jej pozyskać wartościowych pracowników. 

NSG Group, jeden z największych producentów szkła na świecie, dostarczający je dla przemysłu motoryzacyjnego i budowlanego, od kilku lat wdraża z sukcesem programy, których głównym założeniem jest promocja równouprawnienia i różnorodności. Od ponad roku polski oddział koncernu jest sygnatariuszem Karty Różnorodności, promującej wśród przedsiębiorców, instytucji i organizacji ideę przeciwdziałania dyskryminacji w miejscu pracy, a także dbałości o spójność i równość społeczną. W blisko dwudziestu polskich zakładach koncernu na ponad 4000 zatrudnionych 27 proc. stanowią kobiety. Na przestrzeni ostatnich 15 lat liczba zatrudnionych pań wzrosła pięciokrotnie.

Reklama

Jak zauważa Ryszard Jania, Country Manager NSG Group w Polsce ten trend wzrostowy widoczny jest w całej gospodarce. - Spowodowane to jest zarówno większą otwartością nowego pokolenia kobiet na zdobywanie wykształcenia w różnorodnych zawodach i chęci pracy w tych zawodach, ale także z sytuacji, szczególnie w ostatnich latach, na rynku pracy. Dochodzi do tego jeszcze poprawa warunków pracy związana z automatyzacją i robotyzacją procesów produkcji.

- Zatrudniamy coraz więcej kobiet, na bardzo różnych stanowiskach. Są wśród nas kontrolerki jakości, laborantki i operatorki w halach produkcyjnych, panie z tytułem inżyniera w działach zajmujących się realizacją zleceń oraz doradztwem, kobiety na wysokich stanowiskach managerskich. Od 2012 roku działa u nas w Sandomierzu Centrum Usług Wspólnych, które zatrudnia ponad 200 osób, z czego zdecydowana większość, bo blisko 83% to właśnie kobiety. - mówi Monika Kuczyńska, dyrektor personalna NSG Group w Polsce. - Oceniamy przede wszystkim umiejętności i kompetencje pracowników, niezależnie od ich wieku czy płci. 

Merytoryczne i skuteczne  

Najliczniejszą grupę zatrudnionych w NSG Group kobiet (41%) stanowią osoby z wyższym wykształceniem. W tej kategorii panie zdecydowanie górują nad mężczyznami, bowiem odsetek mężczyzn po studiach jest o połowę mniejszy. Wynika to ze specyfiki zawodów i ról, pełnionych w organizacji. - Jako, że jesteśmy firmą produkcyjną zdecydowana większość naszych pracowników to operatorzy urządzeń i procesów i tutaj też jest ilościowo najwięcej kobiet. Ale panie oczywiście pracują też w działach administracyjnych, są wysokiej klasy specjalistami i zajmują stanowiska kierownicze - mówi Ryszard Jania.

Spora liczba pań na stanowiskach inżynierskich wynika z utrzymującego się od kilku lat dużego zainteresowania kobiet studiami na uczelniach technicznych. Według ostatniego raportu "Kobiety na politechnikach 2019" udział kobiet wśród studentów wyższych szkół technicznych w ostatnich pięciu latach jest w miarę stabilny i kształtuje się na poziomie 36-37 proc.

Paulina Bartnik, kierownik działu obsługi klienta i przygotowania produkcji we wrocławskim oddziale Pilkington IGP, który jest częścią NSG Group, wiedzę zdobytą podczas studiów technicznych wykorzystuje planując i nadzorując produkcję szkła architektonicznego - Poza wiedzą techniczną w mojej pracy duże znaczenia ma także pewność siebie, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji i pracy pod presją czasu oraz umiejętność komunikacji z mężczyznami, którzy stanowią zdecydowaną większość zespołu, z którym na co dzień współpracuję.

- Paulina jest osobą bardzo konkretną, sprawnie zarządzającą podwładnymi i potrafiącą budować z nimi dobre relacje. Bardzo cenię jej umiejętność szybkiego odnalezienia się w każdej sytuacji i skutecznego reagowania - ocenia Janusz Kubicki, kierownik produkcji Pilkington IGP oddział we Wrocławiu.

Rozwój i awans

Stereotypowe postrzeganie kobiet jako mniej predestynowanych od mężczyzn do zajmowania stanowisk wyższego szczebla jest zdaniem ekspertów przyczyną braku starań firm o wyszukiwanie, rozwój i awansowanie utalentowanych kobiet, które są już zatrudnione w danym przedsiębiorstwie. 

Anna Atherton 40 lat temu zaczynała pracę jako kontroler jakości. Stopniowo awansowała i dziś jest pełnomocnikiem zarządu ds. systemów zarządzania. − Ciągłe uczenie się  sprawiło mi przez te lata dużą satysfakcję, zaś największą praca zespołowa i działania których efekty są stosowane w zarządzaniu procesami i organizacją. Przy opracowywaniu i  wdrażaniu procedur trzeba być wytrwałym i konsekwentnym. Ale również odpornym na rutynę.

Witold Tryczyński, koordynator ds. BHP i Ochrony Środowiska w Pilkington Polska, współpracujący od 20 lat z Anną Atherton. − To osoba nieustępliwa. Niektóre koleżanki lub koledzy zapewne poznali tę jej cechę, szczególnie kiedy mieli coś przygotować lub poprawić dokumenty czy procedury. Jej praca zawsze jest przemyślana, działania zaplanowane od A do Z. Dokładność i systematyczność (nic nie zostawia "na potem"), uczciwość, szczerość a przede wszystkim dobroć, to cechy charakteryzujące panią Anię na co dzień.

Anna Popek od początku kariery zawodowej pracuje w Sandomierzu, chociaż zakład przechodził wiele zmian własności. Jako Manufacturing Excellence Manager jest odpowiedzialna na poziomie globalnym za standaryzację i rozwój technologii w obszarze laminowania oraz wsparcie pozostałych procesów produkcji szyb samochodowych. W ostatnich 12 latach pracowała w różnych zakładach NSG Group na całym świecie przy wdrażaniu najlepszych praktyk, uruchamianiu nowych maszyn czy linii produkcyjnych. - Miałam możliwość doskonalenia się w prowadzeniu projektów i zdobywania nowej wiedzy w wielu zakładach NSG, głównie w Japonii, Chinach, Włoszech, Niemczech, Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych. To doświadczenie dało mi umiejętność szybkiego dostosowania się do zmiennych warunków pracy i otoczenia (ludzie, kultury, tradycje), pomogło z innej perspektywy spojrzeć na problemy i możliwości ich rozwiązywania, a także upewniło mnie, że niezależnie od tego gdzie jesteś, jakie są warunki pracy i jakie masz zadanie do wykonania, zespół z pozytywną energią i odpowiednim zaangażowaniem zawsze znajdzie środki aby osiągnąć cel.

Mam przyjemność współpracować z Anną ponad 20 lat, z satysfakcją obserwując i wspierając jej dynamiczny rozwój personalny i zawodowy. Dzisiaj to ona wspiera i rozwija, wykorzystując swoją szeroką wiedzę i bogate międzynarodowe doświadczenie, nowe pokolenia naszych pracowników w tym oczywiście kobiet. Z pewnością jest dla nich przykładem jak doskonaląc wiedzę, zdobywając doświadczenie i pracując z zaangażowaniem można osiągnąć wysoką pozycję zawodową w trudnym obszarze technologii produkcji i cieszyć się szacunkiem otoczenia - podkreśla Ryszard Jania, country manager NSG Group w Polsce.  

W zakładach NSG Group pracują kobiety w różnym wieku. Jedne spędziły tutaj całą swoją karierę zawodową, inne przeszły przez różne branże. Urszula Bogdan trafiła do firmy na początku tego roku, wcześniej przez kilkanaście lat zajmowała się logistyką. Teraz pracuje jako kontroler jakości. - Każda branża jest inna i rządzi się swoimi prawami, ale jeśli ktoś ma chęć zdobywania i poszerzania wiedzy poradzi sobie bez problemu w nowym miejscu. Bardzo pomaga mi wcześniejsze doświadczenie managerskie, aby nie dać sobie wejść na głowę. Ważna jest również odporność na stres, bo w tego typu pracy problemy rodzą się codziennie i trzeba umieć je rozwiązywać, analizując dokładnie każdy z nich.

Wsparcie ambicji zawodowych kobiet

Z badań wynika, że dla kobiet jednym z największych wyzwań zawodowych jest powrót do pracy po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Ważne są dla nich gwarancja stabilności zatrudnienia i rozwiązania pozwalające łączyć pracę zawodową z opieką nad dzieckiem. W spółkach NSG Group co roku na urlopie macierzyńskim przebywa średnio 10% zatrudnionych pań, które po tym okresie płynnie wracają do pracy. Firma oferuje  możliwość pracy elastycznej, pozwalającej pogodzić obowiązki rodzinne i zawodowe, a także dofinansowanie do wyjazdów, dopłaty do wyprawek szkolnych, czy możliwość udziału w programach prozdrowotnych, takich jak Onkobus Ronalda McDonalda.

- Wierzę, że zespoły różnorodne, zarówno ze względu na płeć, jak też wiek lub doświadczenie, to zespoły najbardziej efektywne. Homogeniczność w środowisku pracy bywa zgubna, bo odbiera szansę na poznanie innej perspektywy - tam, gdzie wszyscy się ze sobą zgadzają, nie tworzy się nowych i ciekawych rozwiązań − podsumowuje Monika Kuczyńska. − Kobiety mają silną pozycję w naszych organizacjach i coraz częściej postrzegane są jako kluczowe dla sukcesu. Ci menadżerowie, którzy dostrzegają siłę w różnorodności, są najskuteczniejsi, a pozostali zaczynają się na nich wzorować. Mam nadzieję, że nasz wizerunek jako pracodawcy tworzącego dobre miejsce pracy dla kobiet, umacnia się.  

KM

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »