Praca zdalna stanie się normą? Generacja Z dyktuje warunki pracodawcom

Kierunek mobilność to przyszłość. Analitycy przekonują, że do 2028 r. w większości globalnych firm ponad 70 proc. zespołów będzie realizować swoje obowiązki zdalnie.

Urodzili się po 1995 roku. Najstarsi z nich skończyli właśnie 24 lata. Na rynku pracy jest ich jeszcze niewielu, ale to niebawem się zmieni.

Do 2028 r. 58 proc. globalnej kadry stanowić będą m.in. przedstawiciele generacji Z, która będzie dla pracodawców podstawą cyfrowego biznesu.

Penetrujący rynek pracy młodzi ludzie są zaznajomieni z nowymi technologiami do tego stopnia, że stanowią one dla nich naturalne środowisko. Umożliwiają im pracę z dowolnego miejsca na świecie i jednocześnie wpływają na zmiany w stylu życia. Nowe na rynku pracy generacje chcą mieć większy wpływ na planowanie swego czasu i dlatego też popularność pracy zdalnej będzie już tylko rosnąć - wynika z raportu Upwork.

Reklama

Wejście najmłodszych pokoleń na rynek pracy oznacza poważne wyzwanie dla pracodawców pod kątem zarządzania wielopokoleniowym środowiskiem zatrudnienia - ostrzegają analitycy Upwork. Niebawem w firmach pracować będą przedstawiciele pięciu różnych generacji, o różnych kompetencjach, zwyczajach oraz nawykach.

- Pracodawcy muszą zrozumieć, że najmłodsi pracownicy nie dadzą się przykuć do biurek. Zarówno "zetki", jak i millenialsi są mobilni, chętni do poznawania nowych ludzi i miejsc, a skoro nowe technologie im to umożliwiają, to po co mają z tego rezygnować? Biznes nie powinien patrzeć na tę zmianę pod kątem problemu do rozwiązania, tylko szansy. Praca zdalna stanowi bowiem okazję do poszerzenia puli talentów, np. o rodziców rezygnujących z pracy na rzecz opieki nad dziećmi lub freelancerów pracujących dla kilku firm - tłumaczy Stanisław Bochnak, strateg ds. biznesowych w VMware Polska.

Według analityków Upwork, już teraz 70 proc. młodych menadżerów pozwala swoim współpracownikom na pełnoetatową, zdalną pracę. Młoda kadra lepiej rozumie przyzwyczajenia swoich młodszych współpracowników i jednocześnie wie, jak wykorzystać mobilność swoich podwładnych, czego nie potrafią np. "baby boomersi".

To, że kierunek mobilność to nowy paradygmat myślenia dla polskich pracodawców, podkreślają wyniki ostatniego raportu Pew Research Center. W ciągu tylko trzech lat liczba młodych Polaków (w wieku 18-34 lat) posiadających smartfona wzrosła o prawie 20 proc. Coraz więcej z nich chce jednocześnie pracować w oparciu o własne urządzenia (BYOD - bring your own device). To samo w sobie stanowi poważne wyzwanie dla bezpieczeństwa firmowych danych i spójności wykorzystywanych systemów i urządzeń.

- Według analizy Pew Research Center, młodzi Polacy korzystają zarówno z iPhone’ów, jak i telefonów z systemem Android czy Windows. Co ciekawe nie brakuje na naszym rodzimym rynku zwolenników telefonów Blackberry - komentuje Stanisław Bochnak.

Autor: jk

Więcej informacji na www.pulshr.pl


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »