Praca: Ruszyli na poszukiwanie Polaków

Dziś wcześnie rano rozpoczęła się największa w dziejach Danii kontrola budów w całym kraju. Jej celem jest sprawdzenie warunków zatrudniania pracowników z zagranicy, w tym wielu Polaków.

Tysiąc przeszkolonych przez związki zawodowe kontrolerów odwiedzi ponad dwa tysiące dużych i małych budów w całej Danii. Szacuje się, że pracuje na nich ponad 15 tysięcy cudzoziemców, w większości Polaków. Duża ich liczba, zdaniem związków, otrzymuje niezgodne z duńskimi normami wynagrodzenie. Minimalna godzinowa stawka robotnika budowlanego wynosi równowartość 17 euro plus szereg dodatków.

Tymczasem widełki płac cudzoziemców sięgają od nieco ponad 4 do 15 euro bez jakichkolwiek dodatków, w tym ubezpieczeń. Duńskie Związki Zawodowe traktują to oczywiście jako dumping płacowy, z którym nie mogą konkurować.

Reklama

Ponadto dowodzą, iż chcą pomóc kolegom z zagranicy, którzy nie mają ubezpieczeń socjalnych czy społecznych. Nie pomagają im też władze bowiem najczęściej pracując "na czarno" nie płacą podatków.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »