Polskie sklepy chcą się pozbyć kasjerów

Polskie markety chcą zrezygnować z kasjerów i zastąpić ich samoobsługowymi kasami. Programy pilotażowe zaplanowały m.in. Piotr i Paweł oraz Tesco.

Eksperymentalne programy samodzielnego skanowania zakupionych produktów zaplanowały od początku przyszłego roku sieci handlowe, jak Piotr i Paweł czy Tesco. W razie powodzenia część kasjerów może pożegnać się z pracą.

Klienci polskich supermarketów znają kasy, które obsługiwane są bez udziału pracowników sklepu - spotkać je można m.in. w sieciach Tesco i Carrefour, testowano je w Rossmanie czy Biedronce. Ale dotychczas były jedynie uzupełnieniem tradycyjnych kas obsługiwanych przez pracowników i nie budziły wielkiego zainteresowania konsumentów.

Reklama

Czy to się zmieni? Szanse są, gdyż markety w Polsce na nowe rozwiązania mają zamiar postawić zdecydowanie odważniej. Przy wejściu do sklepu klient ma być wyposażony w przenośny skaner, który pozwoli mu zeskanować wkładane do koszyka produkty. Dzięki karcie lojalnościowej zostanie zidentyfikowany i zapłaci.

Do szerszego zastosowania bezobsługowych kas zachęcają z pewnością problemy na polskim rynku pracy. Znalezienie odpowiedniego pracownika do pracy w handlu jest coraz trudniejsze, a sieci zmuszone są do podwyżek. W ostatnich kilkunastu miesiącach zaproponowały je m.in. Biedronka, Lidl, Ikea czy Tesco. (...)

Więcej informacji: PulsHR.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »