Nowe przepisy o delegowaniu pracowników powiększą czarny rynek pracy

Nowe przepisy o delegowaniu pracowników za granicę mogą wpłynąć na powiększenie się w Europie czarnego rynku pracy. Tak uważają eksperci Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

Nie zgadzają się oni z przygotowywanym w Parlamencie Europejskim projektem dyrektywy. Zgodnie z nim, przedsiębiorcy będą musieli przechowywać dokumentację w miejscu świadczenia usług. Spadnie na nich także obowiązek tłumaczenia wszystkich dokumentów.

Ponadto, projekt mówi o konieczności wyznaczenia osoby do kontaktu, reprezentującej przedsiębiorstwo, która byłaby stale obecna w kraju przyjmującym. Miałaby ona uprawnienia do prowadzenia negocjacji i zawierania umów wiążących dla firmy. 

- Nowe przepisy pogrążą głównie małych przedsiębiorców, gdyż nie będzie ich stać na wypełnienie tych wszystkich formalności - podkreśla Krzysztof Jakubowski - wiceprezes Agencji Inter Kadra i członek zarządu Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. Dodaje, że pracodawcy, oprócz wysokich kosztów administracyjnych, związanych z tłumaczeniem wszystkich dokumentów odsyłanych do kraju, do którego delegują pracowników, będą borykać się z ogromną biurokracją. 

Reklama

Każdego roku ze swobody przepływu osób korzysta w Unii Europejskiej 10 milionów obywateli, co stanowi 2 procent całej ludności Unii. Spośród tych 10 milionów, jeden milion stanowią pracownicy delegowani. 

Z Polski delegowanych jest rocznie około 230 tysięcy osób. Krzysztof Jakubowski podkreśla, że jeśli nowe przepisy wejdą w życie, wysyłanie Polaków do pracy za granicą zostanie bardzo ograniczone.

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »