Nawet 300 funtów tygodniowo

Polacy przebywający na Wyspach nie są skazani na pracę w fabrykach. Znajdując zatrudnienie u dostawcy sprzętu elektronicznego, przy instalacji telewizorów, lodówek i innych urządzeń RTV/AGD możesz zarobić powyżej 300 funtów tygodniowo.

Większość Brytyjczyków zamawia sprzęt elektroniczny przez internet lub kupuje w sklepie z dostawą do domu. Zazwyczaj nie chce im się czytać instrukcji ani męczyć z podłączaniem urządzeń. Wolą, żeby zakupiony przez nich towar zainstalował i skonfigurował dostawca sprzętu. Dzięki temu setki osób znajduje zajęcie przy podłączaniu tych urządzeń. Wśród największych dostawców sprzętu RTV/AGD w Wielkiej Brytanii jest sieć Comet, która posiada na Wyspach ponad 250 sklepów.

Dostawca z Polski

Jednym z Polaków zatrudnionych w tej firmie jest Krzysztof. Chłopak pracuje w regionalnym centrum dystrybucji towarów w Harlow, mieście położonym na północny-wschód od Londynu. Zajmuje się tam dostawą i instalacją sprzętu RTV/AGD w prywatnych domach. Do klientów dojeżdża wraz z kierowcą firmową ciężarówką. W zależności od grafiku zleceń podłącza sprzęt w 13-20 domach dziennie. - Nasza działalność obejmuje całe hrabstwo Essex oraz Londyn. W stolicy obsługujemy wszystkie dzielnice na północ od Tamizy - mówi Krzysztof. - Bywa, że do klienta dojeżdżamy nawet 150 kilometrów. Oprócz normalnych zleceń zdarzają się też reklamacje. Trzeba bardzo uważać przy wnoszeniu sprzętu. W Anglii jest tak, że nawet jedna, prawie niewidoczna ryska może być podstawą do wymiany urządzenia.

Mieszkasz w Anglii lub w najbliższym czasie planujesz tam wyjazd? Zobacz nasz serwis poświęcony Polakom za granicą!

Praca dostawcy i instalatora sprzętu RTV/AGD wymaga pewnego zorganizowania. - Trzeba zdążyć z instalacją urządzeń u wszystkich klientów - mówi Krzysztof. - Nigdy nie wiadomo, jak dużo czasu zajmie podłączenie. Czasami trwa to tylko 10 minut i ogranicza się do wniesienia sprzętu oraz wsunięcia wtyczki do sieci. Innym razem zajmuje aż dwie godziny np. wtedy, gdy trzeba ustawić programy w telewizorze i podłączyć zestaw kina domowego.

Konieczne szkolenie

Pracę tą może podjąć niemal każdy, kto ma chociaż niewielką smykałkę do elektroniki. Wystarczy komunikatywna znajomość języka angielskiego - jest niezbędna do kontaktu z klientami. - Tuż przed przyjazdem z towarem trzeba do nich zadzwonić i zapowiedzieć swoją wizytę - mówi Krzysztof. - Praca dostawcy bywa też ciężka i wyczerpująca fizycznie, szczególnie wtedy, gdy musisz wnieść na drugie piętro ciężką lodówkę.

Każdy pracownik przed podjęciem zajęcia przechodzi w firmie specjalne szkolenie z zakresu montażu i instalacji sprzętu RTV/AGD. Początkujący pracownik nie ma dostępu do wszystkich kursów. Najpierw przechodzi podstawowe szkolenie na podłączenie pralki. Z upływem czasu może podnosić swoje kwalifikacje i zdobywać nowe uprawnienia. W następnej kolejności uczy się instalować lodówki, telewizory i inny sprzęt RTV. - Najbardziej wymagające szkolenie dotyczy podłączenia elektrycznej kuchenki - mówi Krzysztof. - Dzięki tej pracy jestem na bieżąco z nowinkami w świecie elektroniki. Im więcej urządzeń potrafię podłączać, tym wyższa jest moja pensja.

Wysokie zarobki

Wysokość wynagrodzenia zależy od liczby zleceń i czasu pracy w nadgodzinach. Zdarza się, że na rozpisany na cały dzień grafik podłączeń nie wystarcza osiem godzin. Wtedy konieczna jest praca po godzinach, aż do momentu skończenia wszystkich zleceń. - Zarabiam około 300-350 £ tygodniowo. Do tego dochodzą jeszcze napiwki, płacone ekstra przez usatysfakcjonowanych klientów. Czasami mam z tego nawet do 150 £ tygodniowo - mówi Polak.

- Można jeszcze dorobić na lewo, podłączając urządzenia bez faktury. Wystarczy powiedzieć Anglikowi, że nowy model telewizora posiada oprogramowanie wymagające specjalnej konfiguracji, która może przysporzyć mu wielu trudności. Wystraszony klient bez większego namysłu rezygnuje z instalowania sprzętu na własną rękę, zostawiając to fachowcom. Dzięki temu mogę zarobić dodatkowo 20-30 £. Usługa ta kosztuje normalnie około 60 £.

Osoby zainteresowane pracą w firmie Comet mogą odwiedzić magazyn dystrybucji towarów lub wysłać aplikację ze strony internetowej firmy.

Spółka posiada regionalne centra dystrybucji towarów Regional Distribution Centre w Harlow, Skelmersdale i Corby, Northamptonshire.

Maciej Sibilak

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w naszym serwisie

Czytaj również:

Londyn: Kłopotliwe ogłoszenie o pracy dla Polaków

Londyn dla początkujących

"Funciaki" szukają pracowników!

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »