Firmy: Kontrola pracownika na zwolnieniu to fikcja
Przedsiębiorcy starają się kontrolować pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich. Wciąż mają z tym jednak poważne problemy.
- Każdego dnia na zwolnieniach lekarskich przebywa 12 tys. pracowników z 65 tys. załogi. Gdybyśmy chcieli skontrolować ich wszystkich, musielibyśmy stworzyć specjalny dział w kadrach zatrudniający kilkanaście osób - mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.
Pracodawcy zwracają uwagę, że obecne przepisy nie pozwalają skutecznie kontrolować pracowników korzystających z wyłudzonych od lekarzy lub fikcyjnych zwolnień. Pracownik może nie wpuścić przedstawicieli pracodawcy do domu. Jeśli uda im się wejść do mieszkania i stwierdzić, że chory pracownik jest nieobecny w domu, to najczęściej słyszą od rodziny wyjaśnienie, że poszedł on do lekarza lub na dodatkowe badania.
- Ten system premiuje cwaniaków, którzy wykorzystują zwolnienia do innych celów. Najłatwiej jest skontrolować osoby faktycznie chore, które leżą w domu w łóżku - mówi Witold Polkowski, ekspert prawa pracy z Konfederacji Pracodawców Polskich.
Pracodawcy zwracają uwagę, że na zwolnienia lekarskie najczęściej uciekają osoby mogące stracić pracę. Potwierdzają to pracownicy kadr w Zakładach Przemysłu Bawełnianego Zwoltex w Zduńskiej Woli. Niektórzy pracownicy tej firmy, którym groziło zwolnienie, korzystali nawet z sześciomiesięcznych zwolnień.
Zdaniem Jacka Męciny, eksperta PKPP Lewiatan, konieczna jest szybka zmiana przepisów, która umożliwi karanie osób korzystających z fikcyjnych zwolnień.
- Do tego jest jednak potrzebna zgoda związków zawodowych, tak jak to miało miejsce w Niemczech - mówi Jacek Męcina.
Spostrzeżenia pracodawców potwierdza też ZUS.
Bożena Wiktorowska, "Gazeta Prawna"