Dylemat polskiego emigranta

Polak zatrudniony w Danii, po odliczeniu wszystkich kosztów, jest w stanie odłożyć około 4 tys. zł miesięcznie. To prawie dwa razy więcej niż w Szwecji. Co więcej, obydwa kraje nie mają do zaproponowania zbyt wielu ofert dla pracowników niewykwalifikowanych.

Nie dotyczy to takich branż jak rolnictwo i ogrodnictwo, a więc tych najbardziej popularnych wśród Polaków. Jeśli zastanawiasz się nad pracą przy zbiorach, to bez wahania powinieneś zdecydować się na Danię.

Stawki oferowane przez tamtejszych bauerów sięgają 13-14 euro na godzinę. Poza tym liczba ofert pracy dostępnych w kraju Andersena jest znacznie większa niż w Szwecji. Istnieją też specjalne strony internetowe, za pośrednictwem których można wysłać swoją aplikację.

Stopa bezrobocia

Porównując obydwa kraje warto na początek przyjrzeć się ich sytuacji gospodarczej. Według oficjalnych statystyk, bezrobocie w Danii wynosi obecnie około 4 proc. W rzeczywistości jest ono dwa razy wyższe. Dane te nie obejmują bowiem sporej grupy osób faktycznie bezrobotnych, objętych pomocą socjalną państwa, ale nie ujętych w rejestrach pośredniaków. Do tego trzeba doliczyć dużą liczbę dotowanych miejsc pracy, które nie istniałyby bez wsparcia administracji państwowej.

Reklama

Z kolei bezrobocie w Szwecji utrzymuje się na nieco wyższym poziomie i wynosi 7,8 proc. Sytuacja na tamtejszym rynku pracy ulega jednak systematycznej poprawie. Od kilku miesięcy rośnie liczba ofert zatrudnienia pojawiających się w państwowej sieci ogłoszeń. W skali całego roku odnotowano wzrost na poziomie 22 proc. Najwięcej ofert pochodzi obecnie z branży budowlanej, natomiast w przedziale rocznym prym wiedzie sektor techniczny i IT. Najmniej pracowników poszukiwanych jest w sektorze opieki zdrowotnej, edukacji, rolnictwa i turystyki.

Porozumienia zamiast płacy minimalnej

Zarówno w Szwecji, jak i w Danii nie ma ściśle określonej płacy minimalnej, która dotyczyłaby wszystkich zatrudnionych w tym kraju. O wysokości zarobków w danej branży lub firmie decydują porozumienia zbiorowe zawarte pomiędzy związkami zawodowymi, a pracodawcami.

Pracując legalnie w Szwecji jesteś w stanie odłożyć 3,5-5 tys. koron miesięcznie. Tyle zaoszczędzisz osiągając dochód w granicach 17 tys. koron brutto. Takie zarobki są w zasięgu niewykwalifikowanego pracownika, który przepracuje miesięcznie około 170 godzin. Po odliczeniu podatku zostanie ci na rękę 12 tys. koron, czyli w przeliczeniu na polską walutę ok. 5160 zł.

Najniższe stawki oferowane w Danii przy najprostszych pracach w rolnictwie i ogrodnictwie oscylują w granicach 100 koron (około 13,40 euro). Polscy roznosiciele gazet zarabiają w Danii 105-120 koron na godzinę. Nieco mniej, bo w granicach 90-100 koron, otrzymują nasze sprzątaczki i osoby pomagające Duńczykom w utrzymaniu ogrodu. Minimalne stawki w budownictwie określone na podstawie porozumień zbiorowych, zawartych między pracodawcami, a związkami zawodowymi wynoszą 104,40-129,40 koron za godzinę. Średnie płace w sektorze przemysłowym wahają się w granicach 140-180 koron (18,7-24 euro). W przypadku pracowników z Polski kształtują się one na poziomie 110-140 koron (14-18,7 euro) za godzinę.

Koszty utrzymania

Przeciętny polski imigrant pracujący w Danii wydaje na życie 4-6 tys. koron miesięcznie. Mimo to praca w tym kraju jest opłacalna. Wysokie koszty utrzymania rekompensują dobre zarobki. Przy oszczędnym życiu można odłożyć równowartość 3-4 tys. zł miesięcznie. Dania to kraj oferujący jedne z najwyższych płac w Europie.

A jakie koszty czekają na nas po przyjeździe do Szwecji? Za wynajęcie dwupokojowego mieszkania w tym kraju zapłacimy ok. 4 tys. koron miesięcznie (razem z rachunkami). Ceny wynajmu mogą być różne w zależności od miasta, dzielnicy i standardu lokalu. Miesięczne wyżywienie jednej osoby to wydatek 2-3 tys. koron.

Wielu Polaków pracujących w Szwecji korzysta z obiadów serwowanych w firmowych stołówkach. Taki posiłek - w formie tzw. szwedzkiego stołu - kosztuje w granicach 40-50 koron, czyli ok. 1000 koron na miesiąc. Doliczając do tego pozostałe wydatki na wyżywienie, bez oszczędzania zmieścisz się w kwocie 2,4 tys. koron.

Dania - tylko dla specjalistów

W kraju Andersena poza pracą sezonową w rolnictwie i ogrodnictwie nie ma zbyt wielu zajęć dla pracowników niewykwalifikowanych. Najwięcej ofert na duńskim rynku pracy skierowanych jest obecnie do przedstawicieli branży mięsnej (rzeźników, wykrawaczy, masaży, technologów przetwórstwa mięsnego) oraz pracowników przemysłu metalowego.

Na zatrudnienie w tym ostatnim sektorze mogą liczyć przede wszystkim polscy ślusarze, spawacze i operatorzy tokarek. Sporym wzięciem cieszą się również specjaliści od produkcji maszyn, stolarze, kierowcy i mechanicy. Nie obejdzie się tu jednak bez komunikatywnej znajomości języka angielskiego.

Niestety, nie mamy zbyt dobrych wieści dla osób szukających pracy niewymagającej większych kwalifikacji. W porównaniu do lat poprzednich brakuje ofert dla pakowaczy, pracowników linii produkcyjnej i sprzątaczy przemysłowych. Na niskim poziomie utrzymuje się też ciągle zapotrzebowanie na budowlańców. Tradycyjnie już sporo ofert pracy czeka na Polaków w sektorze zdrowia i opiece, choć w tym przypadku nie obejdzie się bez znajomości języka. Osoby znające dobrze angielski lub niemiecki mają duże szanse na zatrudnienie w branży hotelarskiej i gastronomii.

Szwecja dla wybranych

Wykwalifikowani pracownicy poszukiwani są również w Szwecji. Wśród wymagań stawianych kandydatom najważniejsze jest doświadczenie i dobra znajomość języka angielskiego lub szwedzkiego. Szwecja, podobnie jak Dania, nie jest jednak najlepszym krajem dla osób zainteresowanych prostą pracą na produkcji. Nie ma tam zbyt wielu ofert zatrudnienia dla pracowników bez kwalifikacji. Właściwie są one dostępne tylko w rolnictwie. Szanse na zatrudnienie mają za to polscy inżynierowie oraz pracownicy służby zdrowia.

Największe szanse na znalezienie pracy w Szwecji mają polscy spawacze, operatorzy maszyn i drwale. W ciągu najbliższych pięciu lat zatrudnienie w szwedzkim przemyśle drzewnym i meblowym znajdzie aż 8 tys. pracowników. Największe zapotrzebowanie na nową siłę roboczą występuje w regionie Västra Gotaland, Vasterbotten, Smaland i Skane. Pracodawcy poszukują głównie drwali i stolarzy. Do podjęcia pracy przy wycinaniu drzew niezbędne jest doświadczenie w leśnictwie. Polacy zatrudnieni w szwedzkich lasach zarabiają 15-18 tys. koron miesięcznie. Stolarze natomiast mogą liczyć na płace powyżej 20 tys. koron miesięcznie. Jak co roku, spora grupa naszych rodaków znajduje pracę w szwedzkich szkółkach leśnych, głównie przy sadzeniu drzewek i roślin.

Maciej Sibilak

Plusy i minusy, czyli porównanie rynków pracy SZWECJA + niższe koszty utrzymania (zakwaterowanie, wyżywienie) + duża liczba ofert pracy w leśnictwie i przetwórstwie drzewnym + atrakcyjne oferty pracy dla spawaczy, tokarzy i innych pracowników sektora metalurgicznego + praca dla osób z j. angielskim - niższe zarobki - mało ofert zatrudnienia dla pracowników niewykwalifikowanych DANIA + atrakcyjne zarobki, jedne z najwyższych w Europie + większa dostępność ofert pracy, strony internetowe z ogłoszeniami + elastyczny rynek pracy, liczne oferty agencji zatrudnienia + bogata oferta pracy sezonowej w rolnictwie i ogrodnictwie + praca dla osób z j. angielskim - stosunkowo niska liczba ofert pracy dla pracowników niewykwalifikowanych, pracowników produkcji - większe wymagania pracodawców - wyższe koszty zakwaterowania Zarówno Dania, jak i Szwecja oferują wiele miejsc pracy dla polskich specjalistów, szczególnie w branży metalurgicznej.
Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »