Polska na tle krajów postkomunistycznych - wynagrodzenia

Krajami postkomunistycznymi nazywamy grupę państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz Azji, które na przełomie lat 80. i 90. XX wieku odeszły od ustroju socjalistycznego. Reformy gospodarcze, ujawniając słabości gospodarki centralnie sterowanej, skutkowały także ujawnieniem faktycznego bezrobocia i urealnieniem płac. Czy patrząc przez pryzmat wynagrodzeń, można powiedzieć, że krajom bloku wschodniego udało się skutecznie przeprowadzić proces transformacji?

Płace daleko za średnią unijną

Z danych UNECE wynika, że w Polsce w 2012 roku trzeba było pracować ponad 3 miesiące, aby zarobić miesięczną średnią dla krajów UE 27 (2746 euro). Przeciętny mieszkaniec Kirgistanu - czyli państwa z najniższymi zarobkami z pośród badanej grupy - nie zarobił nawet przez rok unijnej średniej miesięcznej. Spośród krajów postkomunistycznych Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem wysokości wynagrodzenia. Przed nami była Estonia, Czechy i Chorwacja. Aby zarobić 2746 euro, pierwsi w zestawieniu Chorwaci musieli pracować 2,5 miesiąca.

W państwach, które jeszcze dwie dekady temu przechodziły z gospodarki centralnie planowanej na rynkową w dalszym ciągu widać negatywne skutki dawnego ustroju. Wysokość przeciętnego wynagrodzenia w tych krajach wciąż jest zdecydowanie niższa niż średnia wynagrodzeń w krajach Unii Europejskiej. W badanym okresie zauważyć można ciągły wzrost wysokości nominalnych płac prawie we wszystkich krajach postkomunistycznych.

Niektóre państwa byłego bloku wschodniego były wcześniej częścią Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Po rozpadzie ZSRR ich gospodarki pozostały silnie związane z Rosją. Ponieważ zapoczątkowany wcześniej w Azji kryzys objął również Związek Radziecki, odbiło się to rykoszetem na niektórych państwach bloku wschodniego. Dlatego przyspieszenie dynamiki wzrostu płac w tych krajach nastąpiło dopiero na początku nowego stulecia (wykres 2.).

Aż do 2002 roku średnie płace w Polsce były wyższe niż w państwach, z którymi razem startowaliśmy do kapitalizmu. W 2003 roku wyprzedzili nas Czesi i Węgrzy. Jednak w kolejnych latach pensje nad Wisłą rosły szybciej niż nad Dunajem i ponownie Polska wyszła na prowadzenie. W całej tej grupie wynagrodzenia są jednak bardzo zbliżone.

Z kolei spośród państw, które wchodziły wcześniej w skład Związku Radzieckiego, najbardziej dynamiczny wzrost płac wystąpił w Estonii. Kraj ten wprowadził najbardziej konsekwentne liberalne reformy gospodarcze i w ostatnich latach zdecydowanie wyprzedza nas w poziomie płac.

W roku 2012 w czołówce zestawienia oprócz Polski znajdowała się Chorwacja, Czechy i Estonia. Nieznacznie niższe średnie wynagrodzenie miały Węgry. Oprócz rankingu państw pod względem wysokości wynagrodzenia, wykres 3. pokazuje również zmianę w wysokości płac w ciągu pięciu lat. Ciekawym przykładem jest Tadżykistan. Płace w tym kraju wzrosły prawie 3-krotnie w stosunku do 2005 roku. Niewątpliwie ma to związek z trzykrotnym podniesieniem płacy minimalnej przez prezydenta kraju w samym 2012 roku. Ranking zamyka Kirgistan. Można zauważyć, że położenie geograficzne w kwestii wysokości wynagrodzenia odgrywa znaczącą rolę. Im państwo bliżej Europy Zachodniej, tym wynagrodzenie wyższe.

Z kolei rok później, w 2013 roku ponownie wyprzedziła nas Estonia. Dane dla Łotwy, oraz Czarnogóry nie są obecnie dostępne.

Luka płacowa

Luka płacowa między zarobkami kobiet i mężczyzn, to w metodologii Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) różnica płac mężczyzn i kobiet podzieloną przez wysokość wynagrodzenia mężczyzny. Z dostępnych danych publikowanych przez ILO wynika, że jednym z państw o najbardziej widocznych różnicach jest Estonia. W tym kraju kobiety zarabiają przeciętnie 68,5 proc. wynagrodzenia mężczyzn. Na drugim biegunie znalazła się Polska, gdzie w 2010 roku zróżnicowanie wyniosło 6,2 proc.

Nie zawsze i nie wszędzie płace rosną

Dynamika wzrostu wynagrodzeń w poszczególnych krajach na przestrzeni lat zmieniała się nierównomiernie. Największe spadki realnych pensji wiązały się z kryzysem ekonomicznym 2008 roku. Pierwsze poważne spadki w analizowanych krajach zanotowano w produkcji przemysłowej oraz handlu. Spadek wolumenu produkcji przyczynił się do spadku zatrudnienia. W niektórych przedsiębiorstwach, by nie stosować grupowych zwolnień, zmniejszano liczbę godzin i wysokość wynagrodzenia.

Najwyższy procentowy spadek dynamiki wynagrodzeń w 2008 roku zanotowano w Gruzji. Powodem tego, poza kryzysem, były problemy wewnętrzne - wojna w Osetii Południowej.

Można zauważyć, że na tle pozostałych krajów postkomunistycznych, realne płace w Polsce rosły w dość jednostajnym tempie. Z roku na rok Polaków stać było na coraz więcej - roczny wzrost utrzymywał się między 1,1 a 5,6 procent. W odróżnieniu od naszego kraju, niektóre gospodarki postkomunistyczne do dziś nie mogą uporać się ze skutkami kryzysu z 2008 roku. W latach 2009-2012 na 28 krajów Unii Europejskiej, tylko w trzynastu wzrosły płace realne. Z dostępnych danych wynika, że płace, które rosły wolniej od cen to powszechne zjawisko w krajach byłego bloku wschodniego.

Płace realne w Polsce w ciągu trzech lat wzrosły nieznacznie o 0,4 proc. Jest to jednak wynik znacznie lepszy niż w przypadku państw bałtyckich czy Węgier, gdzie pracujących w 2012 roku stać było na mniej niż w roku 2009. Na przykład na Litwie pensje realne spadły o 4 proc.

Płaca minimalna

W byłym bloku wschodnim generalnie nominalna wartość minimum krajowego z roku na rok rosła, a dynamika w większości przypadków oscylowała pomiędzy 0-50 proc., jednak z pewnymi wyjątkami. Szczególnym przypadkiem jest Gruzja, która co najmniej od 2000 roku ma zamrożoną pensję minimalną. Wahania wysokości pensji minimalnej w krajach takich jak Kazachstan, Armenia i Kirgistan, powiązane są w szczególności z denominacjami w latach 90. Armenia i Gruzja przeszły najpierw z rubla ukraińskiego na własne waluty, które później zostały zdenominowane.

Podsumowanie

Kraje postkomunistyczne, które po rozpadzie ZSRR zaczęły przechodzić z gospodarki centralnie planowanej do wolnorynkowej, wciąż są na końcu stawki w rankingu wynagrodzeń państw europejskich. W niektórych państwach obywatel musi pracować ponad rok, by zarobić średnią unijną. Rozwój gospodarczy w tych krajach miał zróżnicowaną dynamikę, w szczególności zależna była od położenia geograficznego i strefy wpływów Rosji. Można też zauważyć pewną zależność geograficzną - im państwo znajduje się bliżej Europy Zachodniej, tym wynagrodzenia są wyższe.

Ile powinieneś zarabiać? Weź udział w Ogólnopolskim Badaniu Wynagrodzeń i porównaj swoje zarobki z innymi.

Sylwia Radzięta
Sedlak & Sedlak

wynagrodzenia.pl
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »