NIK sprawdzi płace kobiet

Najwyższa Izba Kontroli już w marcu przeprowadzi kontrolę instytucji publicznych i sprawdzi, czy kobiety na tych samych stanowiskach nie mają gorszych wynagrodzeń niż mężczyźni.

Prezes NIK Jacek Jezierski podkreśla, że Izba chce sprawdzić skalę nieprawidłowości, ale sama kontrola może też dyscyplinować pracodawców, żeby traktowali równo swoich pracowników. "Chcemy w tej kontroli sprawdzić jak w szeroko pojmowanym sektorze publicznym, zarówno w administracji jak i spółkach państwowych, traktowane jest wynagrodzenie, czy nie jest to czynnik dyskryminujący." - powiedział Jezierski.

Kontrolę NIK-u wspierają eksperci i pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania. Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zastanawia się także nad rozwiązaniami prawnymi stosowanymi w innych państwach Unii Europejskiej na przykład przy przetargach, do których mogłyby przystąpić tylko firmy, które nie dyskryminują kobiet. "Czy to jest do zastosowania w Polsce? Nie wiem, ale badam tę ścieżkę stosowania kar i nagród w kontekście realizowania przepisów o niedyskryminacji" - powiedziała Kozłowska - Rajewicz. Kontrola NIK ma potrwać do końca czerwca, a jeszcze w wakacje poznamy jej wyniki.

Reklama

Jak urządzić własne miejsce pracy? 6 sprawdzonych porad!

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »