Najmniej opłacalne zawody w Polsce

Żadna praca nie hańbi, ale czy każda się opłaca? Sprawdź, czy twój fach znajduje się na liście najgorzej opłacanych zawodów w Polsce. Są wśród nich prace, które dorywczo wykonują studenci i absolwenci.

Żadna praca nie hańbi, ale czy każda się opłaca? Sprawdź, czy twój fach znajduje się na liście najgorzej opłacanych zawodów w Polsce. Są wśród nich prace, które dorywczo wykonują studenci i absolwenci.

Choć polski rynek pracy znają od lat, ich pensja wciąż jest niższa niż minimalna płaca w kraju. Nie mogą liczyć na premię czy awans. Ochroniarze, szwaczki, kasjerzy i telemarketerzy - to właśnie oni zarabiają najmniej. Według badań firmy Sedlak & Sedlak przeprowadzonych w 2013 r. listę najgorzej opłacanych zawodów w Polsce otwierają pracownicy ochrony z pensją w wysokości 1600 zł brutto, co daje 1159 zł na rękę. Na tym samym miejscu uplasowały się szwaczki. W skutek napływu dalekowschodnich towarów firmy odzieżowe przenoszą swoje siedziby w poszukiwaniu tańszej siły roboczej. W rankingu nie zabrakło również sprzątaczek, których średnia płaca wynosi niewiele więcej, bo zaledwie 1626 zł brutto. Słabo zarabia się również w niektórych dziedzinach gastronomii. Choć wynagrodzenie kelnerów nie jest satysfakcjonujące, ci na pewno nie mogą narzekać na brak dodatkowych wpływów z napiwków. Niechlubną dziesiątkę zamykają kasjerzy i telemarketerzy zarabiający około 1800 zł brutto.

Reklama

Inaczej przedstawia się sytuacja na rynku światowym - tam wśród najgorzej opłacanych zawodów królują poławiacze krabów, pracownicy kanalizacji oraz osoby zajmujące się kosmetyką zmarłych.

Aż 65 proc. Polaków planuje w przyszłości zmianę pracy. Powód takiej decyzji to bardzo często zbyt niskie wynagrodzenie. Od 1 stycznia płaca minimalna wzrosła o 80 zł, a pensja pracownika zatrudnionego na pełen etat nie powinna wynieść mniej niż 1680 zł brutto (ok. 1237 zł po odliczeniu podatku). Mimo to jest to nadal kilka razy mniej niż w krajach starej Unii.

- W sklepie spożywczym jednej z większych sieci handlowych w Polsce zarabiałam niecałe 6 zł na godzinę, choć praca wcale nie należała do łatwych. Obowiązkiem kasjera nie jest wyłącznie stanie za ladą, ale także sprzątanie sklepu, wykładanie towarów, a nierzadko trzeba radzić sobie ze złodziejami i nachalnymi, nieuprzejmymi czy pijanymi klientami. To wszystko za marne pieniądze, które nie są odzwierciedleniem wykonanej pracy. Oprócz weekendów w wielu sklepach pracuje się również w święta. Po trzech miesiącach czułam się zmęczona nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, dlatego zrezygnowałam - mówi Magdalena Janosz, była pracownica sieci sklepów ogólnospożywczych.

Według Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne wynagrodzenie brutto kształtuje się na poziomie 3667,47 zł i jest o około 3 proc. wyższe niż w poprzednich latach. Jak się jednak okazuje, średnia krajowa dla wielu pozostaje wyłącznie nieosiągalnym marzeniem.

Olga Kalecińska

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

Karieraplus.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »