Stres przyczyną 60 proc. nieobecności w pracy. Europejskie firmy tracą na nim ponad 600 mld euro roc

Eksperci alarmują, że ponad połowa nieobecności pracowników może być spowodowana nadmiernym stresem. W Europie straty przedsiębiorstw z tego powodu szacowane są na 617 mld euro rocznie. Do najczęstszych czynników stresogennych zaliczane są m.in. nadmiar obowiązków i duże oczekiwania przełożonych. Osoby przeciążone i nieradzące sobie ze stresem w pracy są mniej efektywne i częściej popełniają błędy, co przekłada się na kondycję firm i niższe PKB krajów europejskich. Dlatego pracodawcy powinni wspierać pracowników w radzeniu sobie ze stresem.

- Do najbardziej stresogennych czynników w pracy należą przede wszystkim zbyt duże obciążenie obowiązkami, zbyt duża odpowiedzialność, poczucie, że zadań jest za dużo albo są zbyt trudne i nie można sobie z nimi poradzić - wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Lucyna Pleśniar, prezes firmy doradztwa personalnego People. - To także brak wsparcia menadżerów lub niewystarczająca pomoc z ich strony oraz poczucie braku kompetencji wystarczających do realizacji zadania.

Jak podkreśla, badania pokazują, że absencja w pracy wynikająca ze stresu jest dłuższa niż w przypadku nieobecności spowodowanych innymi czynnikami. Źródłem stresu mogą być nieodpowiednie warunki pracy takie jak hałas, niewłaściwe oświetlenie, zbyt wysoka lub niska temperatura oraz zapach w miejscu pracy.

Reklama

Eksperci wskazują, ze stres jest stanem normalnym, a nawet wskazanym. Powoduje bowiem, że organizm mobilizuje się w celu oddalenia zbliżającego się niebezpieczeństwa. Problem zaczyna się wówczas, gdy stres pojawia się w przypadku braku realnego zagrożenia i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Długotrwałe napięcie odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym, a lekceważone może prowadzić do poważnych chorób takich jak depresja, nerwica czy choroby psychosomatyczne. To powoduje większą absencję, rotację pracowników, brak motywacji i częściej popełniane błędy.

- Stres w sposób istotny wpływa na absencję pracowników, a największe koszty tego zjawiska ponoszą pracodawcy - zauważa Pleśniar. - Jak pokazują badania, europejskie firmy tracą co roku około 617 mld euro właśnie z powodu absencji chorobowej zatrudnionych. Koszt ten obejmuje m.in. przebywanie pracowników na zwolnieniu, ale także spadek produktywności i wydatki na opiekę zdrowotną.

Dlatego eksperci zaznaczają, że pracodawcy powinni wspierać pracowników w walce ze stresem m.in. poprzez diagnozę problemu czy zachęcanie do aktywności sportowej. W celu ograniczenia czynników stresogennych firma może przeprowadzić badania mające na celu wykrycie jego przyczyn. Dobrym rozwiązaniem są szkolenia wskazujące sposoby zachowania się w sytuacjach powodujących napięcia oraz dostosowywanie zakresu obowiązków i odpowiedzialności do możliwości poszczególnych osób.

- Najlepszym sposobem na radzenie sobie ze stresem jest aktywność fizyczna. Dodatkowo możemy wprowadzić cały szereg działań, które spowodują, że poziom takiego napięcia nie będzie zbyt wysoki. W ten sposób unikamy przekraczania pewnej granicy, za którą staje się ono destrukcyjne - zapewnia Pleśniar.

Ważna jest dobra organizacja pracy: umiejętność planowania i selekcji zadań. W ten sposób znacznie ograniczamy wpływ na naszą pracę jednego z najczęstszych czynników stresogennych.

- Aby uporządkować środowisko pracy, ważne jest działanie w szerszym kontekście: nie chodzi tu tylko o czyste biurko, ale przede wszystkim nasza aktywność powinna być lepiej zaplanowana i mniej chaotyczna - precyzuje Lucyna Pleśniar. - Przeskakiwanie z zadania na zadanie stwarza poczucie, że ich liczba jest ogromna i nie można im sprostać, a to powoduje największe napięcia. Tymczasem akurat w tym obszarze mamy duży wpływ na to, by uniknąć stresu.

W Europie stres jest drugim po zaburzeniach układu mięśniowo-szkieletowego najczęściej zgłaszanym problemem zdrowotnym związanym z pracą. Zdaniem ekspertów HSE, brytyjskiej organizacji rządowej nadzorującej bezpieczeństwo pracy, ok. 45 proc. absencji może być spowodowanych tego rodzaju napięciem. Według innych źródeł udział ten jest większy i sięga nawet 60 proc. Analiza przeprowadzona kilka lat temu wśród austriackich tzw. białych kołnierzyków wykazała, że 42 proc. z nich przechodziło na wcześniejszą emeryturę z powodu chorób związanych ze stresem.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »