Straciłeś pracę? Nie załamuj się!

Irlandzki system pomocy osobom bezrobotnym zakłada wiele form wsparcia, wystarczy mieć jakiś sensowny pomysł na siebie i dużo determinacji, a powrót na rynek pracy murowany!

"Straciłeś pracę, w dodatku tuż przed zimą? Oj... no to teraz będzie bardzo ciężko... Anka dwa lata siedziała na bezrobotnym..." - rozmowy o podobnej treści można usłyszeć w Irlandii niemal codziennie. Bezrobocie to bowiem wciąż główny temat dla mieszkających tam Polaków.

Po pierwsze - bez paniki

Każda osoba, która pracowała w Irlandii oraz odprowadzała składki ubezpieczenia społecznego PRSI, może się starać o tzw. Jobseeker's Benefit, czyli zasiłek dla osób poszukujących pracy. Jego wysokość to 188 euro tygodniowo, przy założeniu że nasz tygodniowy dochód wynosił 300 euro lub więcej. System przyznawania zasiłku opiera się na liczbie przepracowanych tygodni i odprowadzonych składek. Obecnie okres wypłacania świadczenia trwa od 6 do 9 miesięcy.

Reklama

Kiedy skończy się Jobseeker's Benefit, można się starać o Jobseeker's Allowance, czyli zapomogę dla osób szukających pracy. Wysokość świadczenia to także 188 euro. Warunkiem jego uzyskania jest wykazanie, że aktywnie poszukujemy pracy. Irlandzki Social Welfare, czyli opieka społeczna, ocenia też naszą zdolność do podjęcia zatrudnienia na Wyspie.

Warto też pamiętać, że osoby bezrobotne mogą się starać o dodatek mieszkaniowy do czynszu, oleju opałowego, odzieży i obuwia szkolnego dla dzieci oraz popularną Medical Card, która zapewnia bezpłatną opiekę medyczną.

Po drugie - z pomysłem na siebie

Świadczenia to nie kokosy, a cud może nie nadejść. Szansą twórczego spędzenia czasu na bezrobociu może być więc skorzystanie z innego rodzaju wsparcia państwa. Irlandzki Urząd ds. Szkoleń i Zatrudnienia (kiedyś FAS, obecnie SOLAS) oferuje gamę kursów, które podnoszą kwalifikacje albo nawet dają nowy zawód. Na ich liście znajdziemy niemal wszystko: od księgowości i systemów płacowych, poprzez kursy obsługi komputera, grafiki komputerowej, fotografii, po fryzjerstwo i ochronę. Szkolenia odbywają się w systemach dostosowanych do indywidualnych możliwości: całodziennym, wieczorowym i online. Co ważne, biorąc udział w kursie nie tracimy prawa do zasiłków Jobseeker's. Listę szkoleń znajdziemy na stronie www.fas.ie, a wniosek o uczestnictwo składamy w lokalnym biurze urzędu. Warunkiem przystąpienia do szkolenia jest komunikatywna znajomość języka angielskiego oraz - niekiedy - zdanie prostego egzaminu kwalifikującego.

Po trzecie - z odrobiną samozaparcia

Na pierwszy rzut oka kursy mogą wydać się banalne, a nawet przypominające nudne zapchajdziury z polskiego pośredniaka. Jednak irlandzcy pracodawcy chętniej zatrudnią Polaka po kursie niż bez niego. Zwłaszcza gdy naszym konkurentem będzie Irlandczyk. Co zatem jest w cenie? Menedżerowie często szukają osób z kierunkowym doświadczeniem. Tak powiedział mi właściciel jednego z dużych sklepów spożywczych w irlandzkim Ennis. Mile widziane są umiejętności ekstra, czyli doświadczony sprzedawca z kursem księgowości czy kierowca po kursie obsługi komputera. Warto też zastanowić się nad całkowitą zmianą zawodu i na przykład ukończyć szkolenie fryzjerskie, a następnie poszukać odpowiedniego stażu.

Po czwarte - z otwartą głową

Tym bardziej że o staż w Irlandii może być łatwiej, niż się nam wydaje. JobBridge to ogólnokrajowy program, przygotowany dla osób bezrobotnych. Staże trwają od 6 do 9 miesięcy, podczas których dostajemy 50 euro ekstra tygodniowo do zasiłku. Ich szczegółowy wykaz znajdziemy na stronie www.jobbridge.ie i w lokalnych biurach pośrednictwa pracy. Irlandia oferuje też wiele programów powrotu do pracy. The Community Employment Sheme (CE) jest przeznaczony dla osób długotrwale bezrobotnych. W ramach CE można znaleźć zatrudnienie czasowe lub na pół etatu u lokalnych pracodawców. Na podobnych zasadach działa też Work Placement Programme (WPP). W tym przypadku pracę dostajemy na 9 miesięcy przy minimalnej stawce 25 godzin tygodniowo. Pełną listę programów wsparcia można znaleźć na stronach www.citizensinformation.ie oraz www.welfare.ie.

Pamiętajmy też, że Social Welfare może odmówić nam dalszej wypłaty świadczeń, jeżeli my odmówimy wzięcia udziału w zaproponowanym programie lub stażu.

No i po piąte - a może firma?

Założenie własnej działalności jest w Irlandii banalnie proste. Można to zrobić przez internet, a opłata wynosi 20 euro. Małe przedsiębiorstwa są też zwolnione z podatku VAT. Stawka podatku to 12,5 proc. Korzyści jest znacznie więcej, ale to już zupełnie inna historia...

Marta Terlikowska

Praca za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »