Praca w szwedzkich lasach

W żadnym kraju UE nie znajdziesz tylu ofert dla pracowników leśnych co w Szwecji. Pracując przy czyszczeniu lasów w kraju Wikingów, można zarobić 25-29 tys. koron miesięcznie. Wśród zatrudnionych nie brakuje Polaków.

Szwecja to kraj o największej powierzchni lasów spośród wszystkich państw UE. Większość z nich znajduje się w rękach prywatnych. Leśne działki podzielone są tam między kilkaset tysięcy właścicieli. To właśnie na ich zlecenie takie firmy jak Svenska Skogsplantor AB rekrutują pracowników leśnych, organizując ich potem w kilkuosobowe drużyny. To jedno z największych szwedzkich przedsiębiorstw zajmujących się pielęgnacją lasów na terenie całego kraju.

Pracownicy leśni zajmują się czyszczeniem lasu, a więc wycinaniem drzew, złamanych gałęzi i konarów oraz wykonywaniem cięć pielęgnacyjnych. Czyszczenie lasu odbywa się za pomocą leśnych wycinarek i wykaszarek spalinowych. Na wyposażeniu pracowników znajduje się też kosa leśna. Wycinane drzewa mają średnice sięgającą 15 cm.

Reklama

Nie tylko dla doświadczonych

Szansę na zatrudnienie w szwedzkich lasach mają też osoby bez doświadczenia. Zanim jednak przystąpią do pracy muszą przejść wcześniej kilkutygodniowe szkolenie pod okiem doświadczonego leśnika. Jednym z nich jest Piotr, pracownik leśny z 9-letnim doświadczeniem w pracy przy przecince młodników.

- Pracowałem głównie na północy Szwecji, w Jamtlad. Prowadziłem drużyny składające się z 3-11 osób. Jestem w stanie zebrać i wyszkolić własną ekipę. W zależności od indywidualnych predyspozycji, przygotowanie do pracy przy czyszczeniu lasu zajmuje 2-4 tygodnie, przy czym nie wszyscy nadają się ostatecznie do wykonywania tego zajęcia - mówi Polak.

- Wymaga ono dobrej kondycji fizycznej i doskonałej orientacji w terenie. Pracownik leśny musi umieć ponadto bezbłędnie korzystać z mapy. W Szwecji granice leśnych działek nie są oznaczone tak czytelnie jak w Polsce czy w Niemczech. Bez mapy łatwo się zagubić i przez pomyłkę podjąć pracę na niewłaściwym terenie. Odnajdywanie granic działek w szwedzkich lasach może zająć wiele czasu.

Trudne początki

- Początkującym pracownikom najwięcej problemów sprawia ostrzenie noża i tarczy. Zwykle w ciągu dnia trzeba to zrobić dwukrotnie. Czynność ta szczególnie niedoświadczonym pracownikom przysparza wielu trudności - mówi Piotr. - Wycinanie drzew i gałęzi stępionym narzędziem wydłuża pracę i prowadzi do szybkiego zmęczenia. A wskutek tego taka osoba szybko zaczyna odstawać od grupy.

W czasie zlecenia, które może np. obejmować czyszczenie lasu na powierzchni 30 ha, pracownicy mieszkają w wynajętych przez pracodawcę kwaterach. Zazwyczaj położone są one w odległości 10-50 km od działki leśnej, na której podejmowane są prace.

Pracownicy leśni pracują w kilkuosobowych grupach. Taki zespół liczy maksymalnie 10-11 osób. Optymalna grupa składa się z czterech pracowników. Na jej czele stoi zarządzający drużyną lider. Do obowiązków zatrudnionych należy też dokonywanie pomiarów polegających na policzeniu drzewek na obszarze 100 metrów kw. Każdy pracownik zobowiązany jest dokonać takiego pomiaru raz dziennie. Pracownik leśny zaczyna robotę o 7.00 rano, a kończy ok. godziny 14.00-15.00.

1,5 tys. koron dziennie

Nasi rodacy zatrudnieni w szwedzkich lasach zarabiają 120-130 koron na godzinę. Wysokość stawek określona jest w taryfikatorach płacowych będących efektem porozumień zbiorowych. Zależy też od doświadczenia i stażu pracy. Pracownicy leśni wynagradzani są także w systemie akordowym (od jednego hektara). Obszar, na którym w ciągu jednego dnia pracuje pracownik leśny sięga 1,5 ha. W zależności od stopnia trudności leśnej działki można zarobić 1-1,5 tys. koron dziennie. Doświadczony pracownik w ciągu jednego miesiąca jest w stanie wyciągnąć 25-29 tys. koron.

Niestety, w ostatnim czasie polskim pracownikom leśnym w Szwecji przybyła konkurencja ze Wschodu. Zatrudnieni w lasach Litwini i Estończycy coraz częściej wypierają Polaków, godząc się na pracę za niższe stawki.

Szkółki leśne

Osoby stroniące od ciężkiej pracy mogą się zatrudnić przy sadzeniu drzewek. Zarobki w szkółkach leśnych zaczynają się od 600 koron dziennie. W większości przypadków jest to praca na akord. Stawki pracowników wahają się pomiędzy 0,90-1 koron za sadzonkę z odkrytym korzeniem i 0,60-0,70 koron z zakrytym korzeniem. W zależności od rodzaju sadzonki pracownik jest w stanie posadzić średnio ok. 1000 (odkryty korzeń) lub 1600 (zakryty korzeń) drzewek.

Zajęcia w szkółkach leśnych trwają niemal przez cały rok. Sadzenie drzew rozpoczyna się już wczesną wiosną. Co ważne, pracę tę z powodzeniem mogą wykonywać kobiety. W większości przypadków możesz liczyć na zakwaterowanie, którego koszt w zależności od warunków wynosi 50-80 koron dziennie, czyli jakieś 2 tys. koron miesięcznie.

Maciej Sibilak

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »