Polaka zatrudnię od zaraz. Niemieckie firmy szukają pracowników

W poszukiwaniu wykwalifikowanych pracowników niemieccy przedsiębiorcy przetrząsają niemiecko-polskie pogranicze. Polacy mają u nich dobrą opinię.

Zorganizowane przez Urząd Pracy w Gorzowie Wielkopolskim kolejne spotkanie informacyjne przyciągnęło sporą grupę przedsiębiorców z Brandenburgii i niemieckich agencji pośrednictwa pracy. Bezskutecznie poszukują wykwalifikowanych pracowników w Niemczech, dlatego pilnie przyglądają się też rynkowi pracy za swoją zachodnią granicą i chętnie przyjeżdżają na takie spotkania, jak to w Gorzowie Wlkp.

Coraz więcej Polaków w Niemczech

Liczba Polaków zatrudnianych w Niemczech rośnie z roku na rok. Kerstin Kieper z firmy pośredniczącej Manpower Group Deutschland wymienia grupy zawodów, w których jest duże zapotrzebowanie na ich pracę. To m.in kierowcy czy operatorzy wózków widłowych.

Reklama

Niemieckie przedsiębiorstwa, które korzystają z usług biura pośrednictwa Manpower Group, w większości przestawiły się już na pracowników z Polski. Kierownicy brygad mówią najczęściej po polsku, również oznakowania w zakładach pracy są dwujęzyczne.

Po wprowadzeniu przez Niemcy w 2011 r. swobody przepływu pracowników dla Polski wzrosła liczba legalnych pracowników zza Odry płacących składki na ubezpieczenia społeczne. Federalna Agencja Zatrudnienia w Norymberdze poinformowała, że w 2012 r. było ich 157 tys., a w marcu br. już 366,4 tys. W porównaniu z innymi krajami UE polscy pracownicy są drugą po Turkach (522 tys.) grupą zatrudnionych w Niemczech.

Polacy mają dobrą opinię, gorzej z językiem

Regina Gebhardt - Hille z agencji pracy we Frankfurcie nad Odrą pamięta, jak wielu Polaków z terenów przygranicznych po przystąpieniu Polski do UE w 2004 r. chciało pracować w Niemczech. Gebhardt zajmuje się jednocześnie doradztwem w Sieci Europejskich Ofert Pracy EURES i regularnie przyjeżdża do Gorzowa Wielkopolskiego przywożąc ze sobą przedstawicieli niemieckich firm. Według niej zainteresowanie pracą w Niemczech utrzymuje się na stałym poziomie. Polacy mają dobrą opinię. - Wielu z nich dojeżdża do pracy po drugiej stronie granicy nawet trzy godziny dziennie. Inni chcą przynajmniej na weekend wracać do domu i rodzin - tłumaczy doradca.

Magnesem dla Polaków są nie tylko wyższe płace, ale także świadczenia socjalne oraz zasiłek rodzinny.

Agencja pracy w Budziszynie podkreśla, że gotowość przedsiębiorców z Saksonii do zatrudnienia Polaków i Czechów rośnie z każdym rokiem. W marcu pośredniak w Budziszynie zorganizował pracę w Niemczech dla 5,4 tys. Polaków.

Według Sabine Teubner-Schoebel z urzędu pracy w Greiswaldzie, sytuacji w regionie Meklemburgii-Pomorza Przedniego nie da się porównać z Saksonią czy Brandenburgią. W tym roku udało się zrekrutować tylko 35 pracowników z Polski. Sabine Teubner tłumaczy to m.in. spadkiem bezrobocia na Pomorzu Zachodnim oraz brakiem dobrej znajomości języka niemieckiego lub odpowiednich kwalifikacji zawodowych.

DPA, Alexandra Jarecka, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »