Norwegia: coraz więcej turystów i... pracy

Branża turystyczna powoli szykuje się do sezonu turystycznego. A to kojarzy się nam ze zwiększonym zapotrzebowaniem na rynku pracy. I w rzeczywistości tak jest. Wraz z pierwszymi oznakami norweskiej wiosny, pojawiają się pierwsze oferty pracy.

Większość firm pomału zaczyna zwiększać zatrudnienie, by w momencie największego boomu obsłużyć wszystkich klientów i zapewnić dobrą obsługę. Liczba ofert jest jednak ograniczona, bo o ile turystów w mieście coraz więcej, to nie zwiększa się przecież ani liczna hoteli czy restauracji. Oczywiście dla spragnionych sezonowej pracy w branży usługowo-gastronomicznej coś się znajdzie.

Wiosenna alternatywa

Pracownicy sezonowi, zarówno z Polski, jak i innych krajów wschodnioeuropejskich najszybciej znajdą zatrudnienie z dala od miejskiego zgiełku. - W miejskich hotelach, hostelach czy wszelkiego rodzaju barach i restauracjach pracę znajdują najczęściej osoby z polecenia - wyjaśnia mi Marcin, manager w jednym z hoteli w Bergen. - To najszybsze i najbardziej sprawdzone źródło zaufanych pracowników - dodaje.            

Reklama

Jednak polityka zatrudnienia różni się między firmami, a większość z nich szuka także pracowników na zewnątrz. Ewentualnie wykorzystuje osoby ze stworzonej dla swoich potrzeb bazy CV. - U nas hotel zawsze się ogłasza, a główna managerka odsyła wszystkich chętnych do składania aplikacji za pośrednictwem strony lub jako odpowiedź na zamieszczone ogłoszenie - mówi Krystian, który od ponad roku pracuje jako kucharz w hotelu w centrum miasta.           

Zaczął się już sezon wycieczek promowych, a do Bergen każdego dnia przypływają promy z setkami, jak nie tysiącami pasażerów. - W naszej restauracji nie przekłada się to na znaczny wzrost liczby klientów - mówi Olivier pracujący w restauracji ulokowanej w sercu miasta. - Ci ludzie mają pełne wyżywienie na promach, a tu raczej idą na lody czy kawę - dorzuca.           

Jednak w sezonie wiosenno - letnim największe zapotrzebowanie na rynku pracy jest wciąż na kucharzy, kelnerów, barmanów, osoby do sprzątania, jak również pracowników obsługi hotelowej, w tym recepcjonistów. Zwiększone zapotrzebowanie, choć rzadziej niż restauracje typu fast food wykazują lepsze restauracje. Te raczej szukają pracowników na kilka godzin w tygodniu, którzy mogą pomóc w czasie weekendów lub zastąpić stałego pracownika podczas jego urlopu.

Hotel czy restauracja?

Hotele poszukują teraz do pracy na recepcji. I tu często wystarcza komunikatywna znajomość języka angielskiego. Doświadczenie też jest mile widziane. Wszystko zależy od rodzaju hotelu i oferowanego standardu. Najczęściej jednak obcokrajowców zatrudnia się do pracy nocnej. - W sumie jest to zrozumiałe, że w ciągu dnia pracują Norwegowie. Jest to hotel, więc lepiej, żeby nie zdarzały się wpadki językowe - mówi Sylwia, która przez kilka miesięcy pracowała na nocnych zmianach w hotelowej recepcji. - Jak zaczynałam tą pracę, to wyobrażałam sobie to trochę inaczej. Szybko jednak się okazało, że to dosyć ciężka praca, zwłaszcza, jak pracuje się tylko nocami - wyjaśnia.            

Sylwia odeszła z pracy w hotelu po kilku miesiącach ze względu na trudność w pogodzeniu takiego systemu pracy z życiem rodzinnym. Jednak wielu obcokrajowców akceptuje taki układ i pracuje nocami. - Z tą znajomością języka norweskiego też jest różnie - przekonuje Sylwia. - Wszystko zależy od tego, jakie mamy doświadczenie i kto rozpatruje CV. Potem sami pracodawcy wspierają w nauce języka, np. poprzez organizację kursów językowych.

Zazwyczaj w hotelach ponad połowa obsługi - czy to w recepcji, barze, restauracji, czy w kuchni to obcokrajowcy. Zwłaszcza w kuchni. - Ta praca jest też najbardziej dostępna, bo można wejść z ulicy i zostawić swoje CV. Czasem, jak szukamy pracy na zmywaku, czy do pomocy to i wymagania są mniejsze, a co za tym idzie, większe szanse - przekonuje Marcin.           

Na obcokrajowców natomiast czekają głównie hotele położone w malowniczych, ale często oddalonych od miast terenach. Tam Norwegowie nie chcą pracować. A Polacy? - Praca jak praca. Dobrze płacą, oferują wyżywienie i jeszcze pokój za niewielkie pieniądze, więc nie ma się nad czym zastanawiać - tłumaczy mi Polak, który dostał właśnie pracę w rejonie Hardangerfjord.

I co z tą pracą?  

Ofert pracy z branży hotelarskiej najlepiej szukać na stronach hoteli takich, jak Thon Hotels, Radisson, Scandic czy Strand Hotel Rica Partner. Alternatywą jest również popularny w Norwegii serwis ogłoszeń Finn (www.finn.no - zakładka Jobb). W tym serwisie znajdziemy zarówno ogłoszenia od samych pracodawców, jak i agencji pośrednictwa pracy. Tych jest najwięcej, ale często na początek to najlepsza alternatywa.           

W chwili obecnej Adecco poszukuje recepcjonisty i jak zapewniają w ogłoszeniu praca obejmuje nie tylko nocne zmiany. Warunkiem koniecznym jest doświadczenie w obsłudze klienta i pracy w hotelu oraz znajomość programu rezerwacji. Zainteresowani mogą się kontaktować bezpośrednio z Iselin Henriksen Kvamme pod numerem telefonu + 47 55 54 0400. Inna agencja pośrednictwa pracy rekrutuje obecnie kelnerów i barmanów do pracy przy obsłudze małych i średnich przyjęć.

Wymagane doświadczenie. Praca głównie w weekendy. Natomiast kucharze z doświadczeniem i potwierdzeniem kwalifikacji mogą się starać o pracę za pośrednictwem People4you, które obecnie poszukuje ludzi na te stanowiska do pracy w stołówkach. Praca od poniedziałku do piątku w godz. od 7 do 15. Więcej w ofercie na http://m.finn.no/job/

Chętni mogą wysyłać CV za pośrednictwem strony agencji People4you lub na adres email: rosario@people4you.no.  Są też oferty pracy dla bardziej wymagających, głównie na stanowiska kierownicze i do prac biurowych. Jednak tutaj samo doświadczenie i znajomość angielskiego nie będzie wystarczająca, a główną przeszkodą mogą się okazać języki skandynawskie. Często poza norweskim wymagany jest jeszcze szwedzki lub duński.

Chętni mogą jednak szukać ofert na stronach hoteli. Obecnie hotel Scandic Bergen poszukuje dyrektora technicznego odpowiedzialnego za techniczną obsługę hotelu.

Kontakt - Mathias Mansoori, telefon +47 90542005 lub email: Mathias.Mansoori@scandichotels.com. Natomiast Scandic Flesland Airport przy lotnisku w Bergen chętnie zatrudni dyrektora generalnego.

Kontakt - telefon + 47 922 02 432 lub email: asle.prestegard@scandichotels.com, ewentualnie bezpośredni kontakt z Elin Ekrol - tel. +47 922 02 432.

Iwona Mazurek - Orłowska

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »