Niemcy: 2,7 mln obywateli dorabia do pensji
Coraz więcej Niemców dorabia do pensji - wynika z danych Federalnej Agencji Pracy.
W Niemczech przybywa osób, które dorabiają do pensji - wynika z danych Federalnej Agencji Pracy (BA). W grudniu 2016 prawie 2,7 mln osób miało dodatkową pracę w minimalnym wymiarze godzin. - Od czasu reformy rynku pracy liczba ta podwoiła się - mówi Enzo Weber z Instytutu Badań nad Rynkiem Pracy i Zawodu (IAB). Weber ma na myśli gruntowną reformę Hartza z 2003 roku. Wtedy tylko 1,2 miliona osób dorabiało do pensji, w 2015 już 2,57 mln. Obecnie ponad połowa z dorabiających decyduje się na dodatkowe zajęcie pomimo pracy na pełnym etacie.
Kto dorabia? - Przede wszystkim osoby o niższym niż przeciętne wynagrodzeniu - podsumowuje Weber. Nie zawsze jednak powodem są względy ekonomiczne. Minimalne zarobkowanie do 450 euro (tzw. minijob) zyskało na atrakcyjności przez reformę Hartza. Pracując w minimalnym wymiarze godzin, nie trzeba odprowadzać składek na ubezpieczenia społeczne. Wyjątkiem jest tylko ubezpieczenie emerytalne, ale i z niego można się zwolnić. - Tak też robi większość - mówi Weber. Od razu jednak dodaje, że to, co dzisiaj jest atrakcyjne finansowo, może okazać się z problemem w przyszłości, kiedy przyjdzie do wypłaty emerytury.
Zatrudnieni w minimalnym wymiarze godzin najczęściej wybierają zajęcia w handlu detalicznym, branży turystycznej, sektorze usług gospodarczych, sektorze zdrowotnym i socjalnym. Swoje główne miejsca pracy mają niejednokrotnie w tych samych branżach, ale - jak wynika z analizy IAB - najczęściej pracują w sektorze przetwórczym.
dpa/Katarzyna Domagała, Redakcja Polska Deutsche Welle