Najbardziej poszukiwane zawody w Europie

W starej Unii Europejskiej chronicznie brakuje taksówkarzy, nauczycieli fizyki, księży, a nawet pizzerów. Brzmi zaskakująco? Jednak to właśnie w tych zawodach poszukiwanych jest obecnie tysiące specjalistów.

Austria
Nikogo chyba nie zdziwi informacja, że w Austrii brakuje pielęgniarek. Tamtejsze szpitale podają, że chodzi o 14 rodzajów takiej obsługi medycznej, a wśród nich asystentek chirurga, pielęgniarek na oddziałach psychiatrycznych oraz pediatrycznych itp.

Belgia
Poza tradycyjnym dla tej części Europy brakiem budowlańców i opiekunek osób starszych w Belgii brakuje też... księży. Jak podaje Radio Watykańskie, liczba kapłanów zmniejszyła się w ciągu 10 lat o 24 proc., a nowych powołań jest dramatycznie mało. W wielu regionach kraju nie ma kto udzielać ślubów, w niektórych na jednego duchownego przypadają trzy parafie, a w innych obowiązki księży wykonują osoby świeckie. Podobny brak kadr jest w belgijskich wspólnotach protestanckich i żydowskich.

Reklama

Francja
Choć we Francji tradycyjnie brakuje wykwalifikowanych pracowników budowlanych, najgłośniej było ostatnio o zbyt małej liczbie... taksówkarzy. W Paryżu pracuje obecnie około 20 tys. kierowców. Proporcjonalnie do liczby mieszkańców to o wiele mniej niż w Londynie, a nawet w Warszawie. Liczba taksówek jest regulowana nad Sekwaną przez państwo, dlatego jak grzyby po deszczu powstają tam firmy przewozowe czy znani z Polski "night drivers". Takich kierowców w samym Paryżu jest zatrudnianych kilkuset rocznie, a ich zarobki to min. 1500 euro, choć w dużej mierze zależą od ilości kursów. Rozpoczęcie kariery w zawodzie kierowcy we Francji jest proste: nie trzeba się starać - jak w przypadku taksówek - o drogą licencję. Pozwolenie na prowadzenie "samochodu dla turystów z kierowcą" (VTC) kosztuje 120 euro.

Niemcy
U naszych zachodnich sąsiadów rąk do pracy brakuje przede wszystkim w zawodach rzemieślniczych. Zapotrzebowanie jest głównie na ślusarzy, elektryków, budowlańców. Młodzi Niemcy nie chcą iść do zawodówek, rząd szuka więc chętnych za granicą. Podczas praktyk zawodowych można dostać od 200 euro w niższych klasach nawet do 1 tys. euro miesięcznie. W przygranicznych urzędach pracy są też rekrutowani znający język niemiecki w stopniu co najmniej komunikatywnym cukiernicy, fryzjerzy, mechatronicy, szewcy itp. Największe problemy z obsadzeniem wakatów ma jednak niemiecka kolej. Słynąca do tej pory z niezawodności spółka odnotowuje liczne spóźnienia, właśnie z powodu braku dostatecznej liczby pracowników. Według "Rynku Kolejarskiego" Niemcy muszą do 2020 roku zatrudniać rocznie kilka tysięcy osób, aby wyrównać braki wywołane odchodzeniem starszych kolejarzy na emeryturę. Oferty pracy można znaleźć po polsku na stronie Deutche Bahn (bahn.com) i w niemieckich urzędach pracy.

Norwegia
Według danych norweskich urzędów pracy, rocznie brakuje około 32 tys. pracowników, głównie w górnictwie, wydobyciu i administracji nieruchomościami. I choć ten ostatni zawód trudno wykonywać, nie znając perfekcyjnie języka norweskiego i tamtejszego rynku, pracę w górnictwie mogą znaleźć już osoby mówiące komunikatywnie po angielsku, z doświadczeniem przy wydobyciu gazu i ropy. Norweski przemysł naftowy cierpi na największe braki kadrowe, mimo że można tam zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

Szwecja
Na rządowej stronie Work in Sweden znajduje się lista zawodów, których przedstawiciele są witani w Szwecji z otwartymi ramionami. Są to księgowi, operatorzy betoniarek, pracownicy do układania podłóg, nauczyciele wychowania przedszkolnego, szkolnego i nauczyciele osób niepełnosprawnych, piekarze, kucharze, inżynierowie, dentyści, pielęgniarki (w siedmiu specjalnościach - do obsługi rentgena, geriatrii, chirurgii, pediatrii, psychiatrii, zdrowia publicznego i na ostry dyżur), farmaceuci, elektrycy, mechanicy i kierowcy ciężarówek.

Wielka Brytania
Największy niedobór pracowników występuje na Wyspach w edukacji i służbie zdrowia. Jak podaje serwis pracy Net-recruit.co.uk, największy spadek liczby kandydatów do pracy zaobserwowano w nauczaniu fizyki (-30 proc.), matematyki i angielskiego (po -15 proc.), informatyki (-16 proc.) i geografii (-14 proc.). Powody do zmartwień, poza szkołami, mają też szpitale. W ciągu najbliższej dekady na emeryturę ma odejść 1/3 brytyjskich pielęgniarek (ok. 180 tys.), a chętnych na ich miejsce nie ma wielu. Taka sytuacja jest też w urzędach opieki społecznej - władze niektórych regionów są zmuszone szukać kandydatów do pracy za granicą, bo na miejscu nie ma ani jednej osoby spełniającej wymagania. W związku z rosnącym ubóstwem, dużą liczbą osób żyjących na zasiłkach i rosnącą emigracją w ciągu najbliższych lat w opiece społecznej pojawi się nawet 130 tysięcy wakatów. Pensje pracowników opieki społecznej w Anglii to min. 1600 funtów miesięcznie.

Włochy
Wiadomości z Włoch są chyba najbardziej zaskakujące. Oto zmagająca się z kryzysem ojczyzna pizzy cierpi na brak... pizzerów. Jak to możliwe? Jak podaje "Daily Mail", kryzys sprawił, że tanie fast foody biją rekordy popularności. Według włoskiego związku pracodawców FIPE w całym kraju brakuje co najmniej 6 tys. wykwalifikowanych kucharzy znających się na włoskiej kuchni. Młodzi mieszkańcy tego kraju uważają, że praca ta jest upokarzająca. Nie podobają im się głównie długie godziny pracy i niska płaca. Ich miejsce zajmują więc głównie Egipcjanie i Rumuni, zarabiający na tworzeniu popularnej włoskiej potrawy około 1 tys. euro miesięcznie. W kraju działa około 50 tysięcy pizzerii. Ale nie tylko pizzerie szukają chętnych do pracy. Jak z kolei podaje Portalspozywczy.pl, za włoską izbą rzemiosła i handlu, aż 13% ubiegłorocznych ofert pracy dla lodziarzy i cukierników pozostało tam bez odpowiedzi. Jak wyjaśniają właściciele lodziarni, nie chodzi im o młodych ludzi prosto po zawodówkach, ale o prawdziwych mistrzów cukierniczego fachu, którzy mogą zarobić w słonecznej Italii nawet ponad 2 tys. euro miesięcznie.

Sonia Grodek

Praca za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »