Islandia nowym kierunkiem emigracji Polaków?

Najniższa w Europie stopa bezrobocia i ponad 40 proc. firm borykających się z brakami pracowników - to główne czynniki przyciągające zagranicznych pracowników na Islandię. Polacy na tej wyspie, liczącej niewiele ponad 334 tys. mieszkańców, stanowią obecnie największą grupę obcokrajowców. Z danych Work Service Express wynika, że ich liczba może rosnąć. Ofert pracy dla naszych rodaków, szczególnie w sektorze budowlanym w tym kraju, nie będzie brakować.

Z danych Eurostatu za lipiec 2016 roku wynika, że na Islandii odnotowywana jest najniższa stopa bezrobocia w całej Europie. Wynosi obecnie 2,8 proc. i jest to lepszy wynik niż np. w Niemczech, Czechach czy Wielkiej Brytanii. Na Islandii bez zatrudnienia znajduje się ok. 6 tysięcy osób, a wskaźnik osób aktywnych zawodowo przekracza poziom 80 proc.

- Gospodarka Islandii w ostatnich miesiącach bardzo dynamicznie się rozwija, ale zaczyna tam brakować rąk do pracy. Z badań Banku Centralnego Islandii wynika, że ponad 40 proc. firm odczuwa problemy rekrutacyjne, dlatego też coraz chętniej zatrudniani są pracownicy z zagranicy. To powoduje, że w ostatnim czasie obserwujemy stały trend wzrostu liczby ofert pracy na wyspie, skierowanych również do polskich pracowników - komentuje Marek Truskolaski, prezes Work Service Express.

Reklama

Nowe otwarcie po kryzysie 2008 roku

Obecnie wiele firm budowlanych, działających na islandzkim rynku, rekrutuje pracowników zagranicznych do realizacji zamówień w sektorze budowlanym. Dzieje się tak, bo brakuje wykwalifikowanych w tej dziedzinie rodzimych pracowników. To efekt emigracji, która nastąpiła po 2008 roku. Wówczas wielu pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami opuściło wyspę i wyjechało np. do Norwegii.

- W ostatnich latach polscy pracownicy w największym stopniu zasilali islandzki rynek pracy. Dzięki temu wyrobili sobie dobrą markę i dlatego dziś, gdy powstały tak wyraźne niedobory pracownicze, to oni są poszukiwani w pierwszej kolejności. Obecnie mamy oferty dla wykwalifikowanych pracowników, którzy powinni mieć przynajmniej roczne doświadczenie branżowe i dobrą znajomość języka angielskiego. W zamian można otrzymać wynagrodzenia godzinowe w przedziale od 11 do 14 euro za godzinę pracy oraz opiekę polskojęzycznego koordynatora na miejscu - dodaje Marek Truskolaski.

Alternatywna po Brexit?

W ubiegłym tygodniu Amber Rudd, brytyjska minister spraw wewnętrznych, zapowiedziała wprowadzenie nowego systemu zezwoleń na pracę w Wielkiej Brytanii. Proponowane zmiany mają na celu zwiększenie kontroli nad imigracją z krajów członkowskich Unii Europejskiej. - Nowe procedury mogą przełożyć się na zmniejszenie atrakcyjności wyjazdami do pracy do Zjednoczonego Królestwa, a zyskać może na tym m.in. rynek pracy na Islandii. Emigracja do tego kraju nie wiąże się z żadnymi trudnościami formalnymi mimo, że nie jest częścią Unii Europejskiej. Dzięki podpisanym umowom bilateralnym między Polską a Islandią, do wyjazdu do pracy wystarczy posiadać ważny paszport - podsumowuje Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu Work Service S.A.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »