Chińscy pracownicy są przepracowani i zestresowani

Ponad 80 proc. chińskich pracowników jest przepracowanych i odczuwa w związku z pracą stres o średnim lub silnym natężeniu - wynika z badania przeprowadzonego przez uczonych z Uniwersytetu Nauki i Techniki w Wuhanie, cytowanego w piątek przez chińską prasę.

Prawie 13 proc. ankietowanych ma średnio przepracowanych ponad 10 nadgodzin w tygodniu, a przeciętna długość tygodnia pracy wynosi 47,5 godziny. Ponad połowie badanych zdarza się pracować do późnej nocy, a prawie 72 proc. musi wykonywać swoją pracę w nieregularnych godzinach.  Według autorów ankiety odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi rozwój mobilnego internetu, który sprawia, że pracować można już nie tylko w biurze. Takie udogodnienie zaciera granice pomiędzy życiem zawodowym a życiem prywatnym - oceniono.

Przepracowaniu towarzyszy zaniedbanie kondycji fizycznej. Blisko 80 proc. ankietowanych przyznało, że na ćwiczenia fizyczne poświęca mniej niż pięć godzin tygodniowo.

Reklama

- Zdałem sobie sprawę, że przytyłem, wydałem mnóstwo pieniędzy na karnet na siłownię, ale nie mam czasu tam chodzić. Nie mam czasu odpocząć i nie mam siły ćwiczyć - powiedział sprzedawca z Pekinu o nazwisku Jin, cytowany przez oficjalny dziennik "Renmin Ribao". Przyznał, że w ciągu ostatnich dwóch lat przybrał 10 kilogramów, a koledzy z pracy "z trudem go rozpoznają".

Przypadek Jina nie jest odosobniony - zauważa chińska gazeta. Pracownicy centrum fitness w dzielnicy Chaoyang w Pekinie powiedzieli dziennikarzom, że blisko połowa osób wyrabiających karty wstępu "bardzo rzadko" przychodzi ćwiczyć.

"Renmin Ribao" cytuje również fizjoterapeutę o nazwisku Qi, który łączy brak aktywności fizycznej i siedzący tryb życia ze wzrostem liczby osób przychodzących do niego na masaże, akupunkturę i inne zabiegi tradycyjnej chińskiej medycyny. Dziennik zauważa, że przepracowanie wciąż bywa w Chinach przyczyną śmierci. W 2016 roku chińska telewizja CCTV informowała, że każdego roku z powodu przepracowania umiera 600 tys. Chińczyków.

Według oficjalnych danych, bezrobocie w chińskich miastach utrzymuje się na poziomie poniżej 4 proc. Trudno jednak o pracę, która byłaby satysfakcjonująca finansowo, a jednocześnie pozostawiała dość czasu na wypoczynek. Wielu pracowników skarży się również, że szefowie zmuszają ich do pracy w godzinach nadliczbowych.

Hongkońska organizacja China Labour Bulletin, która wspiera walkę o prawa robotników w Chinach, odnotowała w tym roku ponad 1,4 tys. protestów pracowniczych oraz 440 wypadków przy pracy na terenie całego kraju. Z oficjalnych danych chińskich władz wynika, że w 2017 roku z powodu wypadków przy pracy zginęło 38 tys. Chińczyków - o ponad 12 proc. mniej niż w roku poprzednim.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »