Zwolnili ponad 3 tys. ludzi, teraz zatrudniają. Jaki to ma sens?

​Zmiana pokoleniowa w PKP Cargo. Najpierw firma zgodziła się na odejście ponad 3 tysięcy pracowników. Teraz w ciągu dwóch lat chce zatrudnić i wyszkolić około tysiąca maszynistów. Koszt przeszkolenia jednej osoby około 100 tysięcy złotych.

Prezes PKP Cargo Adam Purwin wyjaśnia, że firma chce odbudować ten zawód w Polsce. W 2014 roku spółka zatrudniła prawie 500 osób, które przechodzą obecnie dwuletnie szkolenie. Rozmówca IAR dodaje, że firma chce zatrudnić i przeszkolić jeszcze około 500 osób. Adam Purwin tłumaczy, że branża kolejowa w najbliższych latach zderzy się z "luką pokoleniową", a szkolnictwo kolejowe w Polsce praktycznie przestało funkcjonować. Żeby zostać maszynistą, trzeba spełnić kryteria psychofizyczne. To oznacza, że nie wszyscy, którzy chcą wykonywać ten zawód, dostaną się na szkolenie i znajdą zatrudnienie.

Spółka ma za sobą redukcję zatrudnienia. Jak wyjaśnia członek zarządu Łukasz Hadyś po przeprowadzeniu programu dobrowolnych odejść pracowników, PKP Cargo zatrudnia około 22 tysięcy osób. Zgodę na odejście dostał 3041 pracowników. Koszt programu to około 265 milionów złotych. Roczne oszczędności szacowane są na co najmniej 100 milionów złotych. Jednym z warunków debiutu giełdowego była gwarancja zatrudnienia na 3 lub na 9 lat. Odchodzący pracownicy mogli liczyć na 12 do 36 miesięcznych pensji.
Grupa PKP Cargo opublikowała też wyniki finansowe za ubiegły rok. Zysk netto wynosi 276 milionów złotych. W 2014 roku pociągu spółki przewiozły 111 milionów ton ładunków.


Informacyjna Agencja Radiowa
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »