Znamy szczegóły (symbolicznych) podwyżek dla nauczycieli
Podwyżki dla nauczycieli w kwietniu mają być symboliczne, a w dodatku pedagodzy... dołożą się do nich z własnej kieszeni. Pieniądze resort edukacji znalazł bowiem w środkach z właśnie likwidowanego dodatku mieszkaniowego. Wynika to z pisma, które minister Anna Zalewska wysłała do szefów dwóch z trzech związków zawodowych nauczycieli - i do którego dotarł reporter RMF FM Grzegorz Kwolek.
Pensje nauczycieli mają wzrosnąć w granicach od 114 do 157 złotych brutto. Jak wyliczają związkowcy, choć Anna Zalewska w swoim piśmie zapewnia, że pensje wzrosną w tym roku o ponad 5 procent, to po uwzględnieniu inflacji rzeczywisty wzrost podwyżek nie przekroczy 2 procent.
W zeszłym roku minister edukacji obiecała nauczycielom wzrost wynagrodzeń o 15 procent w ciągu trzech lat. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych chcą jednorazowej podwyżki w tej wysokości.
Grzegorz Kwolek