Zawód unikatowy i nie dla każdego

​Mediator to zawód nieregulowany w Polsce specjalnymi wymogami odnośnie do licencji bądź wykształcenia. Nie jest to jednak praca dla każdego. Konieczna jest tu duża wiedza z zakresu prawa i psychologii, a przede wszystkim komunikatywność i odpowiednie predyspozycje psychiczne. Kto zatem może zostać profesjonalnym mediatorem?

Mediacje jako alternatywna wobec sądowej metoda rozstrzygania sporów zyskują coraz większe zaufanie i popularność także w Polsce. W biznesie jest to rozwiązanie niezwykle korzystne ze względu na oszczędność czasu i pieniędzy, a przede wszystkim - poufność i szansę na zachowanie dobrych relacji między stronami. W przeciwieństwie do rozpraw sądowych nie ma tu bowiem jawności, a sednem jest dążenie do rozwiązania satysfakcjonującego obie strony. Jaka jest w tym rola mediatora - osoby prowadzącej cały proces mediacji?

Wspiera, nie rozwiązuje

Mediator jest przede wszystkim osobą bezstronną. Stara się nie interweniować, lecz pomaga stronom znaleźć satysfakcjonujące obie strony rozwiązanie konfliktu. Mediator daje "wędkę", nie "rybę", ponieważ nie rozwiązuje sporu, lecz wspiera obie strony w dojściu do własnych rozwiązań.

Reklama

Kto może zostać profesjonalnym mediatorem? W świetle prawa każdy kto ukończył 18 lat i korzysta w pełni z praw publicznych. W przypadku mediacji w sprawach karnych dolna granica wieku wynosi 26 lat, a w sprawach nieletnich istnieje ponadto wymóg ukończenia szkolenia dla mediatorów. Najważniejsze jest tu jednak posiadanie odpowiednich predyspozycji.

- Zajmowanie się "cudzymi konfliktami" wymaga odpowiednich predyspozycji psychicznych: odporności psychicznej, wytrwałości i odporności na stres - przyznaje mec. Maciej Bobrowicz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Mediacji Gospodarczej, dwukrotny prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. - Profesjonalny mediator powinien posiadać wiedzę multidyscyplinarną: być menadżerem zarządzającym procesem mediacji, umieć nawiązywać dobre relacje ze stronami i mieć zdolność wzbudzania w nich zaufania. Musi potrafić komunikować się ze stronami w często ,,ekstremalnych" warunkach konfliktu. Mediacje to ,,zarządzane negocjacje", więc nie tylko musi rozumieć negocjacje, najlepiej, jeśli ma za sobą ,,negocjacyjną przeszłość" - dodaje.

Cierpliwość Hioba, mądrość Salomona

Umiejętności "miękkie" są tym na co najczęściej zwracają uwagę eksperci mówiąc o zawodzie mediatora. W środowisku mówi się nawet, że mediator powinien mieć przenikliwość doświadczonego psychologa, cierpliwość Hioba, dowcip Irlandczyka, wytrzymałość maratończyka, spryt Machiavellego, skórę nosorożca i mądrość Salomona.


Profesjonalni mediatorzy najczęściej mieli już wcześniej styczność z pracą wymagającą wysokich kompetencji społecznych. Najczęściej są to osoby po studiach prawniczych, psychologii, socjologii, bądź pedagogice. Pomocne w zdobyciu wielu umiejętności oraz wiedzy przydatnej w zawodzie są także studia podyplomowe z zakresu mediacji oraz specjalistyczne kursy. Jednym ze sposobów na rozpoczęcie kariery w zawodzie jest nawiązanie współpracy z ośrodkiem mediacyjnym lub wyższą uczelnią tworzącymi listy mediatorów, które przekazywane są sądom. Ze względu na nienormowany czas pracy i niestabilność zleceń większość z mediatorów uznaje jednak ten rodzaj działalności za dodatkową, obok pracy psychologa czy prawnika. 

- Osoba planująca rozwój zawodowy w zakresie mediacji musi mieć przede wszystkim absolutną pewność, dlaczego chce to robić - mówi mec. Maciej Bobrowicz. - Jeśli jej główną motywacją są pieniądze - powinna najlepiej od razu o mediacji zapomnieć. Jeśli mediacja jest pasją i ten ktoś sprawdził, że ,,dobrze się czuje" pracując z cudzymi konfliktami może się wziąć za planowanie kariery - podkreśla. Teraz mediacja nie stanowi przeważnie głównego źródła utrzymania mediatorów. - Jest jednak światełko w tunelu: trwa praca nad projektem zmian dotyczących mediacji cywilnej opracowanym przez Ministerstwo Gospodarki w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości. Jeśli wejdzie w życie może zmienić polski rynek mediacji, może mieć wpływ na zwiększenie się liczby mediacji sądowych. To będzie niewątpliwie szansa dla mediatorów - dodaje mec. Maciej Bobrowicz.

Odpowiedzią na rosnące zainteresowanie możliwościami, jakie dają mediacja czy arbitraż, jest również projekt utworzenia nowoczesnych Centrów Arbitrażu i Mediacji dla przedsiębiorców. Przedsięwzięcie ruszyło z inicjatywy Ministerstwa Gospodarki, wspieranego przez samorządy i regionalnych partnerów. Organizacja CAiM obejmuje sześć miast Polski, a pomysł jest finansowany ze środków Unii Europejskiej. W Poznaniu projekt wdrażany jest we współpracy z Wielkopolską Izbą Przemysłowo-Handlową i działającym przy tej instytucji Sądzie Arbitrażowym Izb i Organizacji Gospodarczych Wielkopolski.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »