Zawód programista - cztery sposoby na życie (nie tylko w korporacji)

Programista jawi się niemal jako zawód idealny. Osoby pracujące w branży IT nie tylko mają najwyższe wynagrodzenia na rynku, ale również mogą wybierać spośród co najmniej czterech sposobów na życie i zarabianie. Freelancing, inwestycja w start-up, tworzenie i sprzedawanie własnego oprogramowania czy praca w korporacji? Wyboru można dokonać nie tylko ze względu na swoje umiejętności czy oczekiwaną płacę.

Zawód programista

Z różnorodnych badań wynika, że średnia płaca programisty kształtuje się na poziomie 5 000 zł brutto. Oczywiście im większa firma (najlepiej z kapitałem zagranicznym), tym większe średnie zarobki. Ogromnie wiele zależy jednak od języków programowania, którymi potrafi posługiwać się programista. Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak pokazuje, iż pracodawcy mają największy problem ze znalezieniem programistów znających ABAP, Assembler, Flex czy Ruby.

I tak średnie wynagrodzenie programisty znającego ABAP wynosi 7500 zł brutto. Za umiejętność programowania w Assembler programista średnio otrzymuje 6 000 zł brutto, a w Ruby - 5700 zł brutto. - Ciekawe jest to, że jedynie 1-2 proc. polskich programistów potrafi programować w oparciu o wymienione języki. Niestety nie można liczyć na to, że nauczymy się ich na studiach, ponieważ rzadko która uczelnia prowadzi kursy np. z Ruby czy Assembler. I tutaj dochodzimy do głównego wymogu wobec programisty, który musi nieustannie i na własną rękę się rozwijać. Na szczęście programista może zdobyć wiedzę niemal za darmo korzystając z internetu lub szkoleń - mówi Edyta Bartyzel, właściciel platformy e-learingowej DevCastZone.com.

Reklama

Od indywidualnych umiejętności w głównej mierze zależy konkurencyjność na rynku bez względu na to, który ze sposobów na życie wybierze programista. Dlatego też warto śledzić trendy i sprawdzać, jakie kwalifikacje są pożądane przez pracodawców.

Programista w korporacji

Wielu studentów informatyki za najlepszy sposób na życie uważa pracę w korporacji. Ma ona rzeczywiście sporo zalet. Przede wszystkim - jak wynika z przytoczonego już raportu Sedlak&Sedlak - średnie wynagrodzenie w firmie zatrudniającej powyżej 250 osób wynosi 5650 zł brutto, a w firmie liczącej nie więcej niż 50 pracowników - 4490 zł brutto. Na uwagę na pewno zasługuje również fakt, że większość dużych firm zapewni nam stabilność zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę oraz wiele dodatkowych przywilejów, jak chociażby prywatną opiekę medyczną.

Wśród programistów znajdziemy jednak i przeciwników pracy w korporacji. Do najczęściej wymienianych wad należy fakt, że praca w dużej firmie jest zazwyczaj mocno sformalizowana, a pracownik ma niewielki wpływ zarówno na projekt, jak i ostateczny kształt produktu. Ponadto istnieje duża szansa, iż programista w korporacji wyspecjalizuje się w jednej technologii, jeśli firma nie należy do innowacyjnych.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Jednak wiele korporacji łamie ten schemat. Rok po roku w czołówce najlepszych pracodawców np. według rankingu amerykańskiego magazynu "Fortune", znajduje się Google, który jest określany jako jedna z najbardziej przyjaznych firm. O powodach, dla których Google jawi się jako najbardziej atrakcyjne miejsce pracy można mówić bardzo długo, ale dla wielu programistów niezmiernie istotne jest to, że gigant zachęca pracowników do poświęcania 20 proc. ich czasu pracy na projekty hobbystyczne, ale realizowane w czasie pracy.

Freelancer, czyli ryzykowna wolność

Ciekawym sposobem na życie programisty jest freelancing. Choć wydawać by się mogło, że freelancera stworzyła doba internetu, to jednak źródłosłów "wolnego strzelca" jest znacznie dłuższy. Autorem tego słowa jest bowiem Walter Scott, który mianem freelancera określił średniowiecznego najemnika w swej powieści "Ivanhoe".

Dzisiejszy programista freelancer nie jest zawodem, który przynosi wielki zysk, ale może sprawiać ogromną przyjemność. Freelancer sam tworzy harmonogram swego dnia, przyjmuje tylko te zlecenia, które mu odpowiadają, posiada niemal nieograniczoną wolność. Tak jednak zazwyczaj wygląda to w marzeniach. Pomimo tego, że pojawiło się wiele serwisów pozwalających znaleźć zlecenia, jak np. Rent a coder (vworker.com), to jednak nadal pozostaje spore ryzyko, iż zleceń nie będzie na tyle dużo, byśmy mogli się utrzymać. Dlatego też freelancing najczęściej pozostaje dodatkowym źródłem zarobków lub może być dobrym sposobem na zyskanie doświadczenia podczas studiów i wzbogacenie swego portfolio. Oczywiście zdarzają się freelancerzy, którzy osiągnęli ogromny sukces oraz tacy, którzy ze względu na swe doświadczenie zatrudniani są jako konsultanci przy ważnych projektach. Pewne jest jedno - freelancing zagwarantuje nam sporo adrenaliny.

Inwestycja w start-up

Poważni gracze na rynku, obecne lub przyszłe spółki giełdowe, takie jak Google czy Facebook zaczynały jako start-up. Dzisiaj pewnie dosyć trudno w to uwierzyć, ale sporo firm z Doliny Krzemowej ma właśnie taką historię. Ze start-upem zawsze wiąże się ryzyko, zwłaszcza finansowe, ale warto rozważyć ten pomysł jako jeden ze sposobów na życie programisty. Zacznijmy od zalet. - Za ideą start-upu przemawia nie tylko potencjalny zysk finansowy, ale przede wszystkim fakt, że przez pewien czas można łączyć pracę z pasją, co nie zawsze jest możliwe na tzw. etacie. Bardzo ważne jest również to, że sam jesteś swym szefem i zyskujesz sporo doświadczenia związanego nie tylko z programowaniem, ale również z zarządzaniem zespołem czy też doświadczenia w kontaktach biznesowych. Nawet jeśli start-up nie przyniesie ogromnych dochodów, to na pewno nie może być traktowany jako strata czasu - wyjaśnia Łukasz Badura, właściciel Synergia Software.

Oblicz swoją płacę netto. Sprawdź, ile trafia do ZUS, NFZ i US

Jednak jak każdy sposób na życie, tak i start-up ma pewne wady. Przede wszystkim wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, wymaga wiele energii i czasem nawet - wyrzeczeń oraz nie jest pozbawiony ryzyka. Przykłady wielkich firm udowadniają jednak, że start-up, który odniesie sukces może zapewnić nam niemal świetlaną przyszłość.

Pozostaje jeszcze najważniejsza kwestia, czyli źródło finansowania. Skorzystać możemy z pomocy aniołów biznesu lub z dofinansowania UE w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka.

Autorskie oprogramowanie

Jednym z najmniej ryzykownych sposobów na życie programisty jest tworzenie oprogramowania i sprzedawanie go poprzez platformy internetowe. Może to być pomysł na realizowanie swych pasji poza normalnym miejscem pracy, ale świetnie sprawdzi się również w przypadku studentów. Internet jest wspaniałą i zupełnie lub niemal zupełnie darmową platformą dystrybucji, dlaczego więc z tej możliwości nie skorzystać? Jeśli dodamy jeszcze, że nasz wkład na reklamę produktu jest zerowy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć ciekawy program i spróbować go sprzedać. A co przyniesie nam potencjalny zysk?

- Świetnym pomysłem na pewno są wszelkiego typu aplikacje mobilne, gry niezależne czy programy, które w założeniu mają ułatwiać nam życie. Oczywiście dosyć trudno jest przewidzieć czy dany produkt odniesie sukces, ale tworzenie własnego oprogramowania można również potraktować jako własny rozwój czy inwestycję w ciekawe portfolio. Ważne jest także to, że tworzenie np. aplikacji mobilnych nie wymaga ogromnych umiejętności. Korzystania z technologii Flex czy programowania w języku Objective-C można nauczyć się bardzo szybko - tłumaczy Natalia Bocian-Trędowicz, kierownik projektu DevCastZone.com.

Jak zatem widzimy przed programistą stoi otworem wiele możliwości. Decyzja o tym, jaki sposób na życie wybrać nie jest łatwa i nie warto się ograniczać. Nawet jeśli jeszcze studiujesz albo pracujesz w małej firmie czy korporacji, możesz tworzyć własne produkty lub szukać pomysłu na start-up. A każde próby - nawet te nie do końca udane - na dłuższą metę okażą się inwestycją przynoszącą zysk.

Opr. KM

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »