Wynagrodzenie w IV wzrosło o 3,2 proc. rdr - GUS

Przeciętne wynagrodzenie brutto w kwietniu wyniosło 3398,67 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 3,2 proc., a mdm spadło o 2,7 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w kwietniu wyniosło 3398,67 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 3,2 proc., a mdm spadło o 2,7 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wynagrodzenie w kwietniu wzrosło o 3,9 proc. rdr, a w ujęciu miesięcznym spadło o 1,7 proc. Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w kwietniu 3397,01 zł i wzrosło rdr o 3,2 proc., a wobec marca spadło o 2,7 proc. GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w kwietniu było zatrudnionych 5 308,3 tysiąca osób, czyli bez zmian rdr i o 0,3 proc. więcej wobec marca. Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w kwietniu rdr spadło o 0,2 proc., a mdm spadło o 0,3 proc.

Reklama

Zdaniem Radosława Cholewińskiego, Głównego Ekonomisty Noble Banku, wyraźnie niższa w porównaniu z poprzednim miesiącem (4,8%) dynamika wynagrodzeń może wynikać z krótszego rzeczywistego czasu pracy w kwietniu ze względu na żałobę narodową (szczególnie dotyczy to zatrudnionych w handlu). Obliczana przez nas półroczna średnia krocząca z dynamiki wynagrodzeń, po korekcie o liczbę dni roboczych, wzrosła natomiast w kwietniu o 0,2 pkt. proc. do 3,3% r/r. Dlatego jesteśmy ostrożni w formułowaniu silnych wniosków dotyczących ewentualnego pogorszenia sytuacji na rynku na podstawie tej jednej serii danych.

Przeciwko negatywnej wymowie danych z rynku pracy świadczy też dynamika zatrudnienia, która w kwietniu wzrosła do 0,0% r/r (konsensus -0,2%) wobec -0,6% przed miesiącem. W ujęciu m/m, bardziej indykatywnym ze względu na diagnozę bieżącej sytuacji na rynku pracy, zatrudnienie wzrosło o 0,3%. Wynik ten nie zaskakuje, jeśli wziąć pod uwagę systematycznie poprawiające się od kilku miesięcy wskaźniki koniunktury dotyczące zatrudnienia. Szacujemy, że dynamika zatrudnienia r/r na koniec roku może sięgnąć 0,5-1,0%. Czynnik ten powinien wspierać, mimo niskiej jeszcze dynamiki płac, odbudowę konsumpcji prywatnej w nadchodzących kwartałach.

Dzisiejsze dane nie miały istotnego wpływu na rynek (złoty cały dzień osłabia się w ślad za euro i wyprzedażą ryzykownych aktywów). Nie sądzimy też, by miały wpływ na najbliższą decyzję RPP. Przynajmniej do publikacji czerwcowej projekcji inflacyjnej brak zmian stóp procentowych można przyjmować za pewnik.

KOMENTARZ GOLD FINANCE

Trwająca od pięciu miesięcy systematyczna poprawa sytuacji na rynku pracy wreszcie dała oznaki przełomu. Liczba zatrudnionych w przedsiębiorstwach w kwietniu nie zmniejszyła się po raz pierwszy od stycznia ubiegłego roku. Nieco mniejsza niż oczekiwano okazała się dynamika średniego wynagrodzenia w firmach. W kwietniu przeciętna pensja wzrosła w porównaniu do ubiegłego roku o 3,2 proc. Ekonomiści spodziewali się podwyżki o 4 proc.

Według informacji Głównego Urzędu Statystycznego, w kwietniu w sektorze przedsiębiorstw zatrudnionych było nieco ponad 5 mln 308 tys. osób, czyli niemal tyle samo, co w kwietniu ubiegłego roku. Tym samym powstrzymana została niekorzystna, trwająca od lutego 2009 r. tendencja spadku liczby etatów. To dane nieco lepsze, niż oczekiwali ekonomiści, zakładali oni bowiem niewielki, sięgający 0,2 proc. spadek liczby zatrudnionych. Wskazują one na to, że nasz przemysł nie tylko najgorsze ma już za sobą, ale zaczyna się coraz bardziej rozpędzać. Można więc mieć nadzieję, że w kolejnych miesiącach zatrudnionych zacznie przybywać. Po raz ostatni z takim zjawiskiem mieliśmy do czynienia w styczniu ubiegłego roku, gdy zatrudnienie wzrosło o 0,7 proc. Przez następne czternaście miesięcy firmy redukowały stanowiska pracy. W porównaniu do marca, w kwietniu liczba zatrudnionych zwiększyła się o 14,6 tys. osób.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w kwietniu prawie 3399 zł, czyli było wyższe niż w tym samym miesiącu przed rokiem o 3,2 proc. Tu zwyżka była mniejsza niż w marcu, gdy wzrost wyniósł aż 4,8 proc. W porównaniu do marca, pracownicy firm dostali przy kasie o prawie 95 zł mniej, ale w porównaniu do kwietnia ubiegłego roku o 104 więcej. Całkiem przyzwoita dynamika płac utrzymuje się już trzeci miesiąc z rzędu.

Roman Przasnyski, Gold Finance

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »