Work-life balance nie działa. Firmy narzucają pracownikom odpoczynek

We Francji od 1 stycznia 2017 r. obowiązuje "prawo do bycia odłączonym". Metodę tę wprowadził także Lidl, póki co w Belgii i Luksemburgu. Niewykluczone jednak, że również dostęp do poczty służbowej polskich pracowników zostanie ograniczony.

W świecie nowoczesnych technologii rozdzielenie życia prywatnego z zawodowym może okazać się trudne. Łatwy dostęp do służbowej poczty i sieci firmy, do których potrzeba jedynie smartfona, sprawia, że rozdział taki staje się wręcz niemożliwy do osiągnięcia dla tych, którzy nieustannie są online. Pojawiają się firmy, które starają się rozwiązać ten problem.

Jedną z nich jest Lidl. Między godziną 18.00 a 7.00 rano pracownicy sieci we wszystkie dni robocze będą mieli zablokowany dostęp do służbowej poczty. Wszystko po to, by uszanować czas pracowników i promować w ten sposób równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Wyjątki zrobiono m.in. dla osób pracujących w dziale obsługi klientów, dziale zamówień czy wysyłki w centrach dystrybucyjnych i biurze prasowym sieci.

Reklama

Póki co nietypowy sposób na wprowadzenie work-life balance na razie testowany jest w Belgii i Luksemburgu. Czy tego typu rozwiązanie zostanie wprowadzone także w Polsce? Sieć nie wyklucza tego. (...)

Nie tylko Lidl

Ograniczony dostęp do poczty obowiązuję od 1 stycznia 2017 r. także we francuskich firmach. Spółki zatrudniające powyżej 50 osób muszą wspólnie z pracownikami wypracować zasady pracy poza normowanym czasem pracy i sporządzić "kartę dobrego postępowania". Nowe przepisy wychodzą naprzeciw żądaniom związków zawodowych, które od dawna walczyły o zmiany pod hasłem "prawo do bycia odłączonym".

Francja nie jest pierwszy krajem, który podejmuje działania na rzecz ograniczenia całodobowego połączenia zatrudnionego z firmą. Podobne przepisy wprowadziła Brazylia - za odpowiadanie na maile czy rozmowy telefoniczne poza godzinami pracy pracodawcy są zmuszeni do płacenia za nadgodziny.

Podobną politykę wprowadziła firma Volkswagen już w 2011 r. w Niemczech. Pracownik może wyłączyć służbowy telefon po pracy.

Zachować work-life balance

- Niektórzy pracodawcy blokują skrzynki mailowe pracowników podczas urlopu - dział IT ustawia automatyczną zwrotkę z prośbą o kontakt po powrocie. Wtedy też maile nie docierają do pracownika. Inne firmy blokują wysyłanie maili po godzinie 18.00. Są też spółki, które mają w biurach stacjonarne komputery, ponieważ chcą, aby menedżerowie nie wynosili pracy do domu - wyjaśnia Iwona Bobrowska-Budny, trener biznesu, specjalistka od zarządzania kapitałem ludzkim z Akademii Leona Koźmińskiego. (...)

Iwona Bobrowska-Budny podkreśla też, że pracownicy sami powinni pochylić się nad tematem przepracowania i doprowadzić do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. - Jeżeli ludzie z otoczenia zwracają danej osobie uwagę, że za dużo pracuje, to powinna zapalić się jej lampka ostrzegawcza - mówi.

To bardzo istotne, ponieważ jak pokazuje badanie Hays Poland, 62 proc. osób pracujących w nadgodzinach cierpi na dolegliwości związane z wykonywaną pracą. Najczęściej wskazywanymi przypadłościami są podenerwowanie i irytacja (65 proc.), brak sił i apatia (46 proc.), problemy z koncentracją oraz kłopoty ze snem (45 proc.). Respondenci wskazywali również na objawy ogólnego pogorszenia zdrowia, m.in. bóle głowy i żołądka, niską odporność oraz problemy z kręgosłupem. A jak wiadomo - problemy zdrowotne odbijają się nie tylko na pracowniku, ale również na firmie.

Justyna Koc

Więcej informacji na www.pulshr.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »