Wolontariat zwiększa szansę na rynku pracy

Wolontariusze uczestniczący w akcji pomocy Szlachetna Paczka podnieśli swoje umiejętności interpersonalne, zdolność pracy w zespole, samodzielność i kreatywność - wynika z badania przeprowadzonego wśród osób zaangażowanych w to przedsięwzięcie.

Badanie tzw. kapitału ludzkiego, czyli umiejętności, kompetencji, wiedzy i doświadczenia osób, zostały przeprowadzone na grupie ponad 3 tysięcy osób - wolontariuszy oraz liderów zarządzającymi grupami wolontariuszy Szlachetnej Paczki.      

Wynika z niego, że ogólne poczucie wzrostu kompetencji osób zaangażowanych w akcję wzrosło o blisko 72 proc. Wolontariusze deklarowali, że znacznie zwiększyły się ich kompetencje kluczowe, takie jak m.in. umiejętności interpersonalne, orientacje na cele i wyniki, umiejętność pracy w zespole czy samodzielne i kreatywne podejście do zadań i problemów.   

Reklama

 

Liderzy akcji podnieśli kompetencje menadżerskie i funkcyjne, takie jak m.in. budowanie zespołu, planowanie i organizacja czasu pracy, motywowanie czy delegowanie funkcji i zadań.       Jak podkreślił dyrektor projektu Szlachetna Paczka Łukasz Miszon, kompetencje takie jak współpraca w zespole, kreatywność i umiejętności interpersonalne, to według bilansu kapitału ludzkiego 2012 opracowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytet Jagielloński najbardziej poszukiwane umiejętności na rynku pracy w Polsce.      

"Według specjalistów potrzeba by 15 tysięcy dni szkoleniowych, aby osiągnąć wynik będący ekwiwalentem udziału w Szlachetnej Paczce. Kosztowałoby to 46,5 mln zł" - dodał Miszon. Jak zaznaczył, 70 proc. wolontariuszy Szlachetnej Paczki zadeklarowało, że udział w tej akcji był dla nich jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu.      

Obecny na prezentacji wyników badań minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosinak-Kamysz podziękował wszystkim wolontariuszom i darczyńcom zaangażowanym w akcję Szlachetna Paczka i zaznaczył, że ich działalność przyczynia się do tworzenia "wspólnoty społecznej, społeczeństwa odpowiedzialnego, obywatelskiego i zjednoczonego".      

"Za tę pomoc, którą okazują wolontariusze i darczyńcy, dziękuję w imieniu państwa, które potrzebuje organizacji pozarządowych, bo mamy się w tym uzupełniać ().  Bez wolontariatu i organizacji pozarządowych po prostu nie dalibyśmy sobie rady" - powiedział minister.     

Podkreślił, że wolontariusze zaangażowani w działalność organizacji pozarządowych wypracowują sobie kompetencje szczególnie potrzebne na rynku pracy, dzięki czemu pomagają także sobie.     

Ks. Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna, które organizuje Szlachetną Paczkę, podkreślił, że organizacja ta chce przełamywać stereotyp, iż akcja ta polega na "przekazywaniu pudeł z darami".     

"To co my robimy, to sprawiamy, że ludzie wydobywają z siebie to, co najpiękniejsze przy okazji organizowania wzajemnej pomocy. Zmiany te zachodzą w wolontariuszach, darczyńcach i rodzinach w potrzebie. To są bardzo trwałe zmiany, gdy ludzie się jednoczą i zmieniają swoją postawę społeczną" - podkreślił.      

Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy, realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie Wiosna. Głównym jej założeniem jest przekazywanie potrzebującym bezpośredniej pomocy - by była ona skuteczna, konkretna i sensowna. Ideą akcji jest nie tylko materialna pomoc dla rodzin w potrzebie; ma ona też zbliżać rodziny, darczyńców i wolontariuszy.   W zeszłym roku paczki dotarły do ponad 13,2 tys. rodzin (łącznie 55 tys. osób) a łączna wartość przekazanej pomocy wyniosła 22,5 mln zł. W akcji uczestniczyło 7,5 tys. wolontariuszy i 225 tys. darczyńców.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »