Wideorekrutacja zastąpi tradycyjne rozmowy kwalifikacyjne?

​Zatrudnianie pracowników na podstawie rozmów przeprowadzanych za pośrednictwem kamer internetowych zyskuje na popularności. Firmy decydują się na to coraz chętniej również z uwagi na możliwość archiwizowania nagrań. Dzięki temu rekruter może wielokrotnie wrócić do danego kandydata i dokładnie porównać go z innymi.

Wideorekrutacja to narzędzie internetowe pozwalające na prowadzenie procesu rekrutacyjnego online. "Kandydat zainteresowany ofertą pracy otrzymuje link aktywacyjny odsyłający do pytań od rekrutera, na które musi odpowiedzieć w nagraniu. Osoba zajmująca się rekrutacją może określić między innymi limit czasowy na udzielenie odpowiedzi. Inną możliwością jest przeprowadzenie zwykłej rozmowy przez internet, jak za pośrednictwem Skype'a" - mówi serwisowi infoWire.pl Patryk Mordel, prezes zarządu firmy Smart MBC.

Największym plusem wideorekrutacji jest archiwizowanie nagrań. Dzięki temu możemy wielokrotnie powracać do konkretnego kandydata i poddawać go ocenie razem innym osobami z firmy.

Reklama

Wykorzystywanie transmisji online w procesie rekrutacyjnym cieszy się coraz większą popularnością. Niektórzy przedsiębiorcy zastanawiają się nad całkowitym przerzuceniem na wideorekrutację.

"Czy nowe narzędzie wyeliminuje tradycyjne rozmowy kwalifikacyjne oraz rekruterów? Moim zdaniem nie. Wideorekrutacja stanie się raczej formą wsparcia dla działu HR. W konsekwencji usprawni proces rekrutacyjny i zakończy zatrudnianie na podstawie subiektywnej oceny rekrutera, a to wpłynie na całościowe polepszenie wizerunku organizacji" - podkreśla ekspert.

Dostarczył infoWire.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »